Marba, serdecznie witam nowego gościa w ogrodzie. Cieszę się, że spacer się podobał.
Johanko, u nas też niskie ciśnienie, ale podczas weekendu sąsiedzi zadbali, żeby się ciut podniosło. 10 pijanych dorosłych plus czwórka dzieci w przedziale 2-6 lat kilka metrów od okien sypialni potrafi dokonać cudów w okolicach północy. Zwłaszcza jeśli akurat mają potrzebę wyciągania na zewnątrz głośników. Uwierz.
Makusiu, zarówno firletka jak i przegorzan świetnie się komponują z rozplenicami. Dałyby też radę na suchym słonecznym stanowisku. Np. przed brzozami.

U siebie testuję na tym stanowisku rozchodniki, turzyce Frosted Curls, imperatę, bukszpany i barbule oraz kocimiętkę. Bukszpany podlewam, a z reszty
bez podlewania najlepiej radzi sobie turzyca.
Pszczółko, śmiałek rośnie na skraju rabaty tuż obok trawiastej ścieżki. Na rabacie się nie wysiewa. Tawlina wypuszcza odrosty, ale wycinam je podczas pielenia. W sąsiedztwie jest bez czarny Aurea, więc warunki świetlne dla ewentualnych odrostów są raczej kiepskie.
Dwa wiciokrzewy miałam na ROD-owskiej działce. Jeden rósł na drucianej siatce, a drugi na rogu domku ogrodnika. Zaplatając gałązki można wytworzyć coś na kształt pieńka. Dobrze reaguje na wiosenne cięcie.
Za rady dotyczące naparstnicy dziękuję.
Agatko, może im się uda samosiew.