Ja nie mówię, że Ty Pewnie, że nie wszystko da się sprostować. Czyli co kupić Biopon do liściastych? Czy uniwersalny do ogrodu? Moje serby jeszcze tydzień temu zaczęły drugi traz puszczać przyrosty ale takie malutkie.
Kurcze jak tu kiedyś pytałem o nawóz dla serbów to mi proponowali właśnie dla iglaków. To w takim razie czym powinienem nawozić serby aby w miarę szybko poszły do góry? Proszę o jakiś konkretny produkt.
Świerków serbskich nie nawozimy nawozami do iglaków, bo one są wyjątkiem i nie lubią lekko kwaśnej ani kwaśnej gleby, wprost przeciwnie. Dlatego należy je nawozić zwykłymi nawozami jak dla liściastych.
- za mało miała korzeni (wyrąbana przez szkółkarza) lub
- za mało miała wody czyli braki w pielęgnacji lub
- za dużo miała wody albo była posadzona na gruncie bardzo podmokłym i korzenie zatopiły się z braku tlenu lub
- za głęboko była posadzona i dostała opieńkowej zgnilizny korzeni, odkop nasadę pnia i popatrz czy kora nie odchodzi i czy nie jest zgniła.
Nic jej już nie pomoże, to za późno, to nie jest choroba, raczej jeden z pierwszych trzech powodów,a najbardziej realny to to, że zakupiłąś obrąbaną bryłe bez korzeni, często tak się zdarza - wyjmij i sprawdź korzenie i pokaż.
Gardenarium - okazało się, że dociekliwość nie do końca gubi. Uzyskałem wiele istotnych informacji - również od Ciebie. Gdyby nie dociekliwość byłbym wywalił tuje z donicy nie mając pojęcia co robić stałbym nad nimi i patrzył. Teraz wiem o wiele więcej. Bardzo diękuje za wszytskie rady.
Mam ogromną nadzieję, że za kilka dni pokaże tuje w pełnej okazałości.
Jeśli to zrobisz nieprawidłowo, zawsze jest ryzyko. Niebezpieczeństwa powodujące nieprzyjęcie się drzewa
- niepodlane korzenie przed przesadzeniem
- piaszczysta gleba która obsypuje się i nie trzyma "bryły" (owinąć w jutę)
- zbyt sucha i zbyt upalna pogoda (mocne słońce)
- niepodlanie po posadzeniu
- zbyt mała bryła korzeniowa
- podcięte zbytnio korzenie
Przesadzałam drzewa nawet w upalną pogodę, bo akurat robiłam ogród i tak było trzeba. Wszystkie się przyjęły, były cieniowane plandeką, zraszane wieczorem a nawet w dzień, trudno, ale liści nie przypaliło.
Twoje klony są młode, dwa lata to tyle co nic i ja bym pewnie przesadzała teraz nawet, tylko dla niewparwionych polecam deszczową pogodę.
ubijanie kołkiem, albo stopą udeptywanie, pięścią Można też łyżką, jak mała doniczka.
Zalewanie wodą.
skoro nawet nie wiesz jak jest przerośnięta bryła korzeniowa, a pewnie jest i nie ma miejsca na ziemię, to co chcesz zagęszczać?
Zacznij od wyjęcia tui skoro jesteś taki dociekliwy, od tego trzeba zacząć a nie chodzić po ogrodnikach i szukać opinii. Ja już się nie wypowiadam w tym temacie.
Błędy w pielęgnacji, nie choroba, skoro zasuszyłeś swoje tuje, przesadź je w większą donicę, nad dziurą w dnie zrób drenaż (skorupy, kamyki, keramzyt) następnie dosyp ziemi po bokach, ubij kołkiem, podlej i tyle - i nie ma co dociekać chorób, tutaj zdrowe myślenie i woda jest potrzebna, oraz natychmiastowe działanie.
Wszystko widać gołym okiem. Czasem dociekliwość gubi człowieka, kiedy powinien działać.
Jak jestem chory na coś poważniejszego, to idę do co najmniej dwóch lekarzy. Diagnoza potwierdzona - lecze się, ale jak diagnozy się wykluczają szukam dalej. Obecnie szukam rozwiązania i zbieram opinie dotyczące chorby moich roślin.
Toszka - bardzo dziękuję za opinię. Przyznaję, że jest bardzo bliska moim obserwacjom - zwłaszcza tej, która wynikała z wilgotnego powietrza oraz opadów podczas burzy. To nie może być nic innego jak brak wody. Podlewałem, ale woda przelatywała przez donice, a Tuje dostawały ją w minimalnych ilościach. To do mnie przemawia. Dzisiaj jak tylko przyjdę z pracy wyjmę tuje z donicy i sprawdzę czy mają wilgotną ziemię. Jak będzie sucho to chyba będę misiał dodać ziemi, a może czymś ją zagęścić.
Jeśli coś chcesz zasłonić to w żadnym wypadku nie trawą, nie miskantem, bo zasłona ma być całoroczna a nie od maja dopiero wyłazić. Odradzam więc miskant
To pierwszy krok do zlikwidowania tego ślicznego i wypasionego różanecznika, usuń ją, niech korzenie oddychają, bo nawet nie jest mata a "brezent" - najgorsze co może być. Usuń kamienie.
Poczytaj więcej watków o różanecznikach, co one lubią.
Zraszaj tuje rano i wieczorem, ale jesteś jednak uparty, nie chcesz nam wierzyć, że mamy rację, a tak szybko mógłbyś poprawić sytuację i pomóc swoim roślinom. Turgor - poczytaj o tym, tuje są zasuszone a turgor odzyskały m.in. przez część nadziemną, bo igłami też potrafią pobrać wodę.
Zastanawiałam się gdzie je umieścić...
ale postanowiłam...że wielkiej relacji robić nie będę bo nie mam na to czasu...dlatego te kilka wrzuciłam do swojej przestrzeni tutaj.
Ze względu na politykę co do zdjęć na tym forum i braku możliwości ich moderowania...zdecydowałam, że wolę mieć zdjęcia w jednym miejscu, przynajmniej tyle...
Był to wyjazd prywatny, nie zawodowy i w gronie przyjaciół,którzy też są na zdjęciach.
Nie chcę rozporządzać czyjąś prywatnością, nie wiem czy by sobie tego życzyły.
Myślę, że nie wprowadziłam czytelnika w błąd...
bo wszystkie zdjęcia, które umieściłam mają swój opis...to nie foto-forum
ale jeśli ktoś nie czyta...to już jego problem.
Równie dobrze może pomyśleć, że tego byczka wypasam na swoim trawniku...
A tu...tu jest moja kałuża
Zdjęcia pochodzą z mojego wątku...ze strony bodajże...156....
Wiem, Danusiu, że chodzi Ci o porządek na forum...
ale to forum ma tak odmienny charakter od innych i często piszemy w swoich wątkach o takich pierdołach...
Nie mam czasu na tworzenie nowego wątku...Ty zajmujesz się tym zawodowo...
Stworzę wątek i podlinkuję relację...w najbliższym czasie.
Danusiu serdeczne gratulację i za fakt docenienia Twojej pracy i zmysłu projektowania znaleźć się w tak wybornym wyróżnionym towarzystwie to nie byle jaka gratka, Twój ogród będzie wzorcem dla wielu i przez wiele lat za zagospodarowanie małego ogroduchyba żadnego z polskich projektantów tak nie wyróżniono i nie dostąpiło takiego zaszczytupozdrawiam serdecznie
Ostatnio rozmawiałam z Ewą, z którą spędzaliśmy wakacje w Ogrodowym Niebie...że bardzo cenimy Cię i szanujemy... za Twoją wiedzę, gruntowne zgłębienie tematu w artykułach, za małą bombonierkę, którą jest Nie tylko bukszpanowy itd...
Gratuluję i życzę nieustającej wiary w siebie, niezależnej od komplementów ludzi...