Jesteście fantastyczne , wianki powalające a atmosfera do pozazdroszczenia !!!!! buziam, ściskam , przytulam ....
Skoro do Warszawy dojechałaś, to do nas też byś dała radę
Buziam, przytulam i Wielościskam (dla niewtajemniczonych - Wieloszkowa adaptacja Betysiowego tuliskam )
Wieloszka, wianek wyszedł super
Dzięki dziewczyny za przemiły wieczór.
Dotarłyśmy do domu bez problemu, w połowie drogi już miałyśmy dobrą widoczność (szyby odmarzły)
Madzia, dokładnie jest 64 km
Aga, ja też jechałam z zamarzniętą szybą - miałam wybór: jechać 20km/na godzinę za Marzenką i wytrzeszczać oczy żeby widzieć cokolwiek, albo zatrzymać się, oskrobać szyby i... zgubić się wyjeżdżając na obwodnicę Akurat jak do niej dotarłam szyby odmarzły
Twoja cerata uratowała Madzi podłogę Następnym razem musisz nas wcześniej poinstruować, masz wprawę Powodzenia na kiermaszu, zarządzie i wszystkim
Aga, Ty do Madzi też masz kawałek. Obwodnicą jednak świetnie się jedzie. A ja to miałam asystentkę do skrobania szyby hehehehe
Ja już się wpisuję na listę chętnych Wprawdzie nie do wiankowania, ale będę Was wspierać technicznie, spożywczo, duchowo i jakkolwiek zechcecie - bylebym nie musiała wianka robić
a tymczasem przygotowania do wiankowania trwają i w tak zwanym między czasie zrobiłam na próbę takie cuś
Wybaczcie Dziewczyny za falstart ale musiałam zobaczyć jak długo klei się coś takiego aby od razu oszacować ile czasu zostanie mi jutro na pogaduchy
Oszszsz Ty passskudo! Trenowałaś wcześniej, dlatego wczoraj taka wyluzowana byłaś, a ja się miotałam pomiędzy kiczem a sautee Dzięki za wszystkie pomysły i czuwanie nad moim dobrym gustem
Jesteśmy po wiankowaniu. Było wspaniale, kofam GRupę Wrocławską. Ależ oplułyśmy monitor czytając wpisy z Waszego oczekiwania na relację z wiankowania!
Jesteście wspaniali!!!
Potwierdzam - było wspaniale!
Potwierdzam - Marzenka opluła monitor swojego tableta czytając nam na głos, a reszta miała niezły ubaw hihihi
Potwierdzam - jesteście wspaniali!!!
Justynka we własnej osobie ze szlagierem wiankowania
Ten był niesamowity!!! Zwala z nóg! Justyna - rewelacyjny pomysł! A jakie wykonanie!
Pamiętaj o przepisie na ciasto
śliczny widziałam wcześniej baaardzo podobny tylko bez bombeczek na jakimś portalu stylowych dekoracji. Wówczas odrazu wpadł mi w oko, ale ten z dodatkiem bombeczek jest cudnY
Tu też coś napiszę słowem komentarza dla Waszego miłego spotkania wiankowego. Przede wszystkim gratuluję świetnych pomysłów. Wianki cudnej urody, miałam duży problem wybrać, który mi się bardziej podoba. Widać na zdjęciach, że miałyście wielką frajdę móc coś zrobić w takiej fajnej, zgranej grupie.
Pozdrawiam Zdolnoślązaczki
Dzięki Anitko! Tak jak się spodziewałam - zabawa była przednia i sama w życiu bym żadnego wianka nie zrobiła - w moim przypadku to są wszystko prace zbiorowe Co chwilę musiałam przebijać się przez ogólny gwar i pytać: a to pasuje?, albo tamto? Wszystkie dziewczyny doradzały, a Noemi i Justyna czuwały, żebym z kiczem nie przesadziła, albo jak mówi Marzenka - nie była kokoszką
oto moje wianki, jeden na wesoło dla dzieci, a drugi na drzwi...jeszcze 3 zrobię w domu, teraz już będzie łatwiej
jestem dumna, że mimo tylu obaw, coś zrobiłam...
i taki...na drzwi...glamur nie zrobiłam, zabrakło sił, tak się wypaliłam...ale i tak jestem happy, jak to mówią pierwsze koty za płoty, rany gdyby nie to forum, to w ogóle bym nie robiła wianków!!
A na wątek wiankowy nie wrzuciłaś tych fotek, chitrusko Widzisz, tak się obawiałyśmy tego wiankowania, a tu proszę! Ale i tak twierdzę, że następnym razem zapewnię wikt i opierunek, a wianki niech inni robią Co się człowiek nastresował...
Madziu, dzięki raz jeszcze za fantastyczne spotkanie i pomysły i cierpliwość Buziam, buziam, buziam!
Wiozłam przez cały Wrocław gałązki dla Ciebie i....... zapomniałam Ci ich dać! I co teraz? Mam je dziś ze sobą, tzn.w aucie.
Wieloszka, wianek wyszedł super
Dzięki dziewczyny za przemiły wieczór.
Dotarłyśmy do domu bez problemu, w połowie drogi już miałyśmy dobrą widoczność (szyby odmarzły)
Madzia, dokładnie jest 64 km
Aga, ja też jechałam z zamarzniętą szybą - miałam wybór: jechać 20km/na godzinę za Marzenką i wytrzeszczać oczy żeby widzieć cokolwiek, albo zatrzymać się, oskrobać szyby i... zgubić się wyjeżdżając na obwodnicę Akurat jak do niej dotarłam szyby odmarzły
Twoja cerata uratowała Madzi podłogę Następnym razem musisz nas wcześniej poinstruować, masz wprawę Powodzenia na kiermaszu, zarządzie i wszystkim