Szmaragdowy Zakątek
22:17, 12 cze 2017
Miniony weekend to dni pod znakiem cięcia…
Najpierw ścięłam trawnik,
potem wycięłam kanciki. Nawet przy moim drewnianym chodniczku, bo strasznie zarósł… Po lewej stronie chodniczek zarośnięty to prawej już wycięty.
Efekt końcowy (nareszcie go ładnie widać)
Następnie cięłam wszystko co mi pod sekator podeszło….
Na pierwszy ogień poszedł „bonsai”,
potem przycięłam moje cisowe „krople”,
(podobno cisy wolno przyrastają…nie wiem co to za odmiana ale mój miał 15 – 20 cm przyrosty).
Najpierw ścięłam trawnik,
potem wycięłam kanciki. Nawet przy moim drewnianym chodniczku, bo strasznie zarósł… Po lewej stronie chodniczek zarośnięty to prawej już wycięty.
Efekt końcowy (nareszcie go ładnie widać)
Następnie cięłam wszystko co mi pod sekator podeszło….
Na pierwszy ogień poszedł „bonsai”,
potem przycięłam moje cisowe „krople”,
(podobno cisy wolno przyrastają…nie wiem co to za odmiana ale mój miał 15 – 20 cm przyrosty).