Ogrodowy spektakl trwa ...
22:52, 04 cze 2017
Justynko własnie dzisiaj wspominaliśmy spotkanie lilakowe i opowiadał mi Konrad że masz piękny ogród o czym wiem i podziwiał Twoja znajomość roślin i nazw.
Ja też podziwiam bo ja straszny luzak jestem jeśli chodzi o nazwy.
Zakupy wsadzam powoli, jak to zwykle część wiadomo gdzie ma rosnąć a częśc kupiona jako spontan i zaczyna się upychanie
Kupowaliśmy u Tomka i Marty ale byliśmy jeszcze na szabrach u Dzidki i jej koleżanki
Kupiłam m.in łubinnik, persikarię, świecznicę o ciemnych liściach, pełna białą kamasję i czekam na kwitnienie, gaurę co to ma zimować, kilka trawek, czosnki Montana, żylistka , astry w 3 odmianach a wyszabrowałam u Dzidki piękny o wielkich kwiatach barwinek, różę czerwonawą i jeszcze kilka innych ale nazwy...czasem uciekają.
w skrzyniach coraz gęściej, wymyśliłam dziś że na tą ścianę w warzywniku dam cytryńca niech się rozgości