Moje są w tym roku zdecydowanie mniejsze w porównaniu do poprzednich sezonów - mocno je podzieliłam na wiosnę.
Fotki cyknę przy czasie
A co do rozłażenia to niestety one są bardzo ekspansywne... najlepiej w donicy zadołować i systematycznie dzielić, bo pochłoną wszystko wokół.... a potem ciężkie są do ogarniecia... miałam tak po pierwszym sezonie - teraz trzymam je w ryzach
Hej Małgosiu miło mi Cię gościć po dłuższej przerwie dziękuję za miłe słowa
Moje Anabelki z każdym dniem wyższe i pełniejsze, boje się tych wiatrów - przy pełnych pąkach będzie wszystko leżeć... Limki na pniach też juz pączkują... a wczoraj na młodych Vanilkach też zauważyłam pąki... co mnie bardzo cieszy... tylko młode zwykłe limki ociągają się jakoś
Evergoldy dość wcześnie czyściłam wiosną i było to zdecydowanie za wcześnie, bo majowy przymrozek i tak dał im po nosie... także znów czeka mnie kolejne "posiedzenie"
Bukszpanowy żywopłot miał już drugie cięcie - pierwsze też na początku wiosny ostatnio też eMa ścigałam aby przyostrzył trochę moje nożyce
U Was też takie porywiste wiatry? Wczoraj po kilkudniowej przerwie podziałałam w ogrodzie... krótko bo wiatr mnie wygonił (przewiało mnie i gardło znów obolałe)- pozbyłam się tylko wszystkich liściorów tulipanów i części chwastów przy okazji... a w planach miałam jeszcze cięcie cisów.. dziś chyba też nici...
U nas też wieje ale jest ciepło, przynajmniej jak jest wiatr to komary mnie oszczędzają przy plewieniu. Jejku już tniesz cisy u mnie jeszcze z dwa tygodnie muszę poczekać na razie ogarniam bukszpany