W tym roku mój Rh CW/różanecznik 'Cunningham's White'/ jest dosłownie obsypany kwieciem! Widocznie jesienno-zimowe-wiosenne nawodnienie wyszło mu na zdrowie.
Zaczął nieśmiało już 3 maja, 9 maja go śniegiem przysypało.
A teraz już jest pełen wypas!
Haniu, pomidorki w donicach i jeszcze w mniejszych doniczkach ( sadze je w dwoch, kiedys pokazywalam) przetrzymalam troche w szklarni, pewnie dlatego tak teraz ladnie ruszyly
Zawsze mialam pomidory w donicach ( dodatkowo tez w szklarni) ale w tym roku po raz pierwszy posadzilam je ,,doniczka w doniczke,, i sama jestem ciekawa jakie beda
Serdecznie zapraszam do mojego sosnowiska. Kilkanaście lat temu przeprowadziliśmy gruntowny remont domu rodzinnego mojego męża jak już wyszliśmy z gruzowiska przyszła pora na ogród. Zaczęliśmy od wytyczenia rabat a właściwie to sosny je wytyczyły i większość zastałych nasadzeń, przesadziliśmy to co się dało i zasialiśmy nowy "trawnik". Piękny trawnik to coś o czym zawsze marzyłam niestety corocznie przegrywam walkę o niego z sosnami i mchem. Generalnie odkąd pojawiły się w naszym życiu dzieci ogród nie jest już tak pielęgnowany jak był kiedyś i zdecydowanie brakuje mu tego czegoś, ale basta, koniec z obijaniem się i szukaniem wymówiek dzięki forum dostałam nowy przypływ energii i chęci do sadzenia, przesadzania, przycinania, koszenia itp
Zaczęłam zrywać szmatę w miejscach gdzie leżała kora. Odsuwam ją na bok, bo jest jej za dużo żeby gdzieś indziej ja prZewozić. Jak myślicie będę mogła nią ponownie obsypać rabatę jak gleba "odsapnie"? Niektórzy W tym wątku pisali o przesiewaniu, czy jest to konieczne?
Pani Danusiu czy tak wystawione korzenie na wierzchu mogę spokojnie zostawić bez obsypania ziemią?