Asia - wpadłam na chwilke pocieszyć oczka u Ciebie.
Zawsze mam chandrę jak t wchodze, ale cóż, ja nie mam tyle siły zeby mieć tak wymuskane.
Słyszałam , że seler w pewnym jego momencie wzrostu trzeba jakoś odpowiednio podcinać. nie mam pojęcia o co chodzi ale może to jest podpowiedź. Wtedy nie tworzy takich ilości korzonków. U mnie też nac piękna a bulwa mała i pełno korzonków na niej.
Asiu z cukinią nie pomogę bo zielony jestem w temacie, u mnie zawsze owocuje jak szalona.
W przypadku selera kupuj sadzonki korzeniowego a nie liściastego. Kasia dobrze podpowiada wyżej, w sierpni obrywa mu się liście z boków zostawiając jedynie trochę u góry, wtedy inwestuje w korzeń.
Polinko, nie będę mówić ile ja Ci zazdraszczam. Szczególnie rękodzieła
Kasiu, ogród nie taki wymuskany, ale zawsze na zdjęciu można ując tylko to co dobrze wygląda
O obrywaniu dookoła listków selera słyszałam. Koleżanka mi już dawno mówiła. Tak zrobię. Ale faktem jest, że w poprzednich latach bulwy rosły i bez obrywania. Zmutowane teraz te nasiona czy jak. Na każdej odmianie piszą "duże bulwy" :/
Kolorowa - różanecznikowa część ogrodu męczy mnie. Z wiosną cieszy każdy kwiatek, ale dla mnie te kolory są zbyt intensywne.
Za to uwielbiam te delikatne kwiatuszki żurawek.