Rosnę, rosnę Połowa za mną. W brzuchu wiemy już na 100%, że siedzi Leon. Siedzi jak siedzi, bo bardziej fika. Miałam przygodę z lekarką na NFZ, która mi przysporzyła paru siwych włosów przez swoją nieumiejętność robienia USG, ale na szczęście po 34 godzinach nerwów, jakich jeszcze nie miałam w życiu i badaniu u szpecjalistów od USG prenatalnego okazało się, że wszystko w porządku.
Gosia własnie myślę nad ta lawendą czy nie obciąć bardziej te sucholce tylko się bojam bo ciągle leje i nie chce żeby jakiegoś grzyba dostała albo innego cholerstwa bo to byłby koniec.