Ze względu na to, że nasz domek letniskowy jest mały postanowiliśmy go "powiększyć" poprzez zadaszenie tarasu. Praktycznie od maja do października i niezależnie od pogody spędzamy swój wolny czas na tarasie. Kiedyś było to możliwe tylko przy bezdeszczowej pogodzie. Teraz deszcz nie jest nam straszny.
Mój Montana żyje i ma się dobrze, właśnie zaczął kwitnąć Tylko tego zapachu jakby nie czuję, nie wiem dlaczego w zeszłym roku był jeden kwiatek a pachniał obłędnie a w tym kwiatów sporo a zapachu nie czuć zbytnio, dopiero jak się przytknie nos
Może musi się jeszcze ocieplić ?
oto on
No patrz Edytko, U Ciebie był deszczyk, a u mnie ani wczoraj, ani dzisiaj. Dobrze, że pojechałam do ogrodu, odwaliłam kawał dobrej roboty, kurs na wysypisko zrobiłam i wysiałam jeszcze co nieco.Kilka foteczek też zrobiłam, a jakże!