Pękłam jednak, wczoraj wieczorem zajechałam do N..tto, patrzę a tam machają do mnie białe główki ciemierniķów w cenach biedronkowych

Mówię do nich daję wam ostatnią szansę, bo jak nie, to traficie do krainy wiecznego kompostu...
Poszłam dziś rano przed pracą do ogródka, żeby znaleźć im inną miejscówkę niż ostatnio, dostały kompostu i trochę dolomitu powinny być wdzięczne.
Ściełam moje dwie stipy przy okazji a tam pełno nosków krokusów jeszcze bez koloru ale czekamy na słońce!