Ania, ta pęcherznica dobra by była i dla Ciebie, pamiętasz, chciałaś warzywniak nią obramować. Ale teraz już po sprawie, bo masz tam tuje.

Makul, ja się rozgrzałam... żelazkiem Poprasowałam 2 godzinki i już nie musiałam się prosić o rozgrzanie

Dziękuję Haniu i Dominiko za odwiedzinki. Mam nadzieję, że cisy rzeczywiście będą ładne. Niedawno na nie "zachorowałam" i uważam, że najpiękniejsze żywopłoty iglaste są z cisów. Domi co do rezonansu i trochę się przestraszyłam. Wyszły mi trzy przepukliny i nie wiem co dalej Szukam na cito dobrego neurochirurga który mam nadzieję, że nie karze operować. Tak czy siak witki mi opadły i już wiem, że w tym roku nie poszaleję w ogrodzie. Chodzę tylko po nim i wyć mi się chce bo nawet schylić się nie mogę. No tak mi się porobiło a myślałam, że kręgosłup mam jak bambus. Wcale o nim nie myślałam! . No nic zobaczę co powie lekarz. Pozdrawiam dziewczyny!

No mam nadzieję

Agatko, nie widzę swojego postu, którym wczoraj odpowiedziałam na Twój ....jak moja nie zakwitnie w tym roku, to dam jej szansę i zrobię porządny kopczyk jak Marzenka pisze, jak nie da rady to będę szukała tej, o której piszesz

choć ze względu na pogodę siedzę w domu i się nudzę...
wczoraj wieczorem z M. zrobiliśmy ścieżkę w warzywniku z cegły-
niestety cegły zabrakło więc jak się pojawi znowu okazja dokończymy

dzisiaj natomiast maję w ogrodzie nadrobiłam
oj, dużo tych zaległości było


zostawiam muzykę, żeby nie zastygnąć w nudzie
http://www.youtube.com/watch?v=QUaJF5faWBU

Ale mnie wariatko rozbawiłaś...
Pozdrawiam pierwszo i drugo
Coś wczoraj zobaczyliście???? Tzn domyślam, się, że tak...ale co??
Dziś pewnie tulipki i reszta?!

Uprasza się o cierpliwość Wczoraj wieczór towarzyski, dzisiaj leje jak z cebra i jest ponuro... poczekam... może się rozjaśni, bo nawet aparat z lampą nie pomoże na te ponurości zaokienne....