Oj Haniu!! z tego wynika, że czasem zwykły przypadek decyduje o tym co dalej. Kręgosłup, przepukliny to straszne paskudztwo. Mam nadzieję, że tak jak u córci jakoś rozejdzie się po kościach, chociaż pewnie zawsze już musi uważać. Zobaczymy co powie lekarz.
Odnośnie host są śliczne, dobrze się u Ciebie czują. Spisałam nazwy. też takie chcę

A z nornicami to miałam też przeboje - wszystkie młode drzewka zniszczyły. Walcz z nimi bo są naprawdę groźne. Kupiłam całe wiadro 5 kg. (jak na hektary

) tabletek parafinowych i sypałam, wciskałam gdzie się tylko da. Na razie odpukać cisza. Jak się zwlekę z wyrka

zrobię foty tych tabletek. Życzę dużo zdrówka dla córki i 0 kłopotów z kręgosłupem.