Na to wygląda.

Usuń szmatę plastikową, to pierwszy krok do zabicia świerków.

Możesz zrobić front ze Smaragdów a lewa strona może być złocista, najlepiej ją formować, aby tuje Aureospicata były równe górą chociaż a nie każda innej wysokości. Takie zróżnicowanie zapobiegnie monotonii.

Tak uważam osobiście co nie znaczy że Iwonka nie ma racji. Każdy ma swoją rację

Ponadto na krótki ekranik formowany - cisy oczywiście (Hicksii).
O jałowcach zapomnij, bo będziesz wyrzucać. Zajrzyj w niepolecane:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1040-iglaki-gatunki-niepolecane

Witam wszystkich,

Jestem tu nowa, ale Ogrodowisko odwiedzam już od prawie 2-óch lat i uważam , że nigdzie nie trafiłam na tak piękne ogrody i praktyczne porady oraz przemiłych ogrodników
W zeszłym roku przeprowadziliśmy się do wymarzonego domu...więc w tym roku liczę choć na cząstkę stworzenia mojego ogrodu.
Na początku chciałam powiedzieć, iż mam ponad 220m do obsadzenia tujami.
Czy uważacie, że połączenie dwóch rodzajów tuj będzie wyglądało przyzwoicie? Tzn. front przed domem (str. południowo-wsch.)oraz lewa strona domu byłaby w żywopłocie z tuj Szmaragd (jakieś 102m), a pozostała część z tyłu domu i jego strona prawa z tuj Aureospicata lub Brabant (121m).
Chciałam jeszcze zapytać co z iglaków proponujecie jako taki krótki mini żywopłot - który oddzieli strefę między domem i garażem od strefy ogrodowej (w sumie jakieś 8 do 10m do zagospodarowania w kącie prostym). Myślałam o jałowcach (Skyrocket lub Stricta), gdyż są odporne na trudniejsze warunki glebowe- a mam ziemię przepuszczalną i piaszczystąZależy mi , aby iglaki były do 5m o dość szybkim wzroście.
Za wszystkie pomysły i podpowiedzi będę niezmiernie wdzięczna.

U mnie zmarzł nawet w namiocie foliowym ,ale ścięłam i wypuścił.

Obserwuję u Ciebie bo pamiętam jak mnie w pierwszych latach ogrodowania kusił, ale się bałam, że zmarznie...

Sylwuniu, może podgniły? I sparciały trochę.

Ja się zastanawiam czy u mnie słabsze kwitnienie w tym sezonie to powód zbyt dużych i starych karp( niektóre przeszło 8 lat), powodziowych zalań ( pewnie też) czy tego, ze co roku na tych samych stanowiskach są właśnie( co roku dostają świeżego kompostu więc nie powinno być powodem) stąd moje pytania

... 15 lat jeździłam po Anglii i te 193 ogrody plus Niemcy, Holandia i wszelkie możliwe najlepsze wystawy - to mam 600 tys. zdjęć, do końca życia inspiracji mi starczy. Jak teraz wybieram zdjęcia do książki, to mam materiały na 100 książek a może i mało powiedziane. Mam zdjęcia na każdy temat...przeglądam codziennie i myślę: ja tam naprawdę byłam? Nieraz po 4 razy w roku w Anglii, po 17 ogrodów na jeden wyjazd, to jakaś niemożliwa sprawa...

Nie, wprost przeciwnie, raczej będzie większa kępa i coraz więcej kwiatów, chyba że coś zgnije. Ale moim zdaniem jak mam dalie kilka lat, karpy stają się ogromne i tak ciężkie i kwiatów jest cała masa.

Powiem Ci, że 15 lat jeździłam po Anglii i te 193 ogrody plus Niemcy, Holandia i wszelkie możliwe najlepsze wystawy - to mam 600 tys. zdjęć, do końca życia inspiracji mi starczy. Jak teraz wybieram zdjęcia do książki, to mam materiały na 100 książek a może i mało powiedziane. Mam zdjęcia na każdy temat...przeglądam codziennie i myślę: ja tam naprawdę byłam? Nieraz po 4 razy w roku w Anglii, po 17 ogrodów na jeden wyjazd, to jakaś niemożliwa sprawa...

Czasem mi szkoda jechać, bo nie widzę wtedy co w moim ogrodzie kwitnie...Rozumiem Ciebie, ale ja to już przeżyłam, choć nie powiem..wiadomo że zawsze się coś nowego wypatrzy, ale na skaranie - bo zaraz by się chciało mieć albo zrobić. Muszę teraz wykorzystać to, co mam i już