Dzisiejsze przygotowanie miejsca pod nową rabate-musiałam się z emem wykłócic o poszerzenie tej rabaty
Było
od razu widać miejsce gdzie nie było sypane nawozem!
po
I na jutro po powrocie z pracy został mi ten kawałek do zrobienia, jak ten pręt leży
Miałam dodać jeszcze zdjęcia kwiatków, ale to już jutro
buziaki :*
Kukliki jeszcze nie ruszyły, ledwo liście się podnoszą.. i jest cały jeden kwiatek na metr kwadratowy kuklików Niestety wegetację mam na poziomie przeciętnej połowy kwietnia... i prognozy na 10 dni...... deszcz, deszcz, deszcz.. dziś nie padało.... wszyscy we wsi pracowali w polu, brzęczały kosiarki i traktory.. każdy się uwijał by wykorzystać jeden dzień pogody. Ja byłam na spacerze z Muminkami..bo muminkuje.. został mi się warzywnik, ale tak mokro, że nie da się nawet urobić tej ziemi jak trzeba..
Pierwsze tulipany miałam kilka lat i rozrastały się.. a te nowe są z roku na rok gorsze.. Nawet kiedyś pisałam, że jak to możliwe że tulipany zanikają? No cóż, dołączyłam do tych co tracą tulipany. Narcyzy niszczy narcyzówka (już z nią nie walczę) a tulipany nie nadają się do mojej ciężkiej ziemi. Można urobić pół metra ziemi, ale jak dalej jest warstwa nieprzepuszczalna to i tak wszytko stoi w mokrym.
Będzie co roku po kilka tulipanów (nowych) i tyle.. nie mam już ochoty walczyć z wiatrakami. Będę sadzić to co chce rosnąć
U mojej sosny czarnej nana około 4 letniej, zauważyłam po zimie żółknięcie igieł na najniżej położonych pędach od strony budynku i południowej.
Czy to może być efekt mrozowy lub braku wody? Czy inna przyczyna? Sosna rośnie 2 m od ściany budynku.
U mnie w ogrodzie teraz spiętrzenie prac w zasadzie na wszelkich frontach - działam na wszystkich rabatach - nie wiem jak to się stało ale wszędzie coś zmieniam dosadzam, przesadzam - dużo dzieliłam, odmładzałam - rozchodniki, żurawki, bodziszki i przywrotniki - ma więc zapchajdziury.
Ponadto naprodukowałam sporo więc uznałam że mogę dokonać zakupów.
Wreszcie kupiłam planowane od 2 lat powojniki /kupowałam tam gdzie trzeba /
ten powojnik na nową pergolę
a ten do ławki z daszkiem - wiekokwiatowy - nie są one moimi faworytami a jednak się skusiłam ciekawa jestem koloru
jest też akebia na pergolę i mam nadzieję na sporo zieleni - nie chodzi mi o kwiatki a o bujne zwieszające się firanki
Dokładnie tak samo jest u mnie.. mróz zimą nie narobi tyle spustoszenia co mróz po ruszeniu wegetacji
Hortensje ogrodowe straciły 100% nowych liści. RH CW wg Bogdzi też zmarzł
Perowskia tylko jedna daje znaki życia.. lawendy podobnie..
Taki mamy klimat.. co się dziwnie ociepla.. zima ciepłą, lato upał, jesień sucha, w wiosna mokra i z zimą.. ale nie narzekam, bo u mnie nie było tyle śniegu co u Ciebie.. Jak spadnie kilka centymetrów to roślinkom da pierzynę, ale jak wlanie pół metra to wszytko połamie
Nawet irysy w tym roku zastrajkowały... jeden kwiatek co 20cm.. inne niskie o tj porze kwitły, teraz nawet pąków nie mają