Mój M też ładnie je, ale łakomczuchem nie jest, a kot to przegina ostatnio, znalazł sobie niezawodny sposób- miałczy do skutku, aż nie wytrzymam i rzucę mu coś do miski, ale koniec kropka postanowione, dziś się zdziwił, jak nie dostał drugiego śniadanka i podwieczorku
Ja też w zeszłym roku zachorowałam na mostek, po wątku Kasi- ogród z czerwonym mostkiem i dlatego wymyśliłam rabatkę "japkońską' bo mostek musowo musiał być
Dorotko- u mnie nie taż źle, bo M sam siedzi przy kompie, dzieci trzeba gonić, bo też by siedziały, muszę sama się kontrolować, żeby jako tako życie rodzinne tez było
Aniu u mnie to samo z przędziorkami, robię te opryski głównie na te pajączki, tak jak ty wszystko prawie pryskam
A murki zmieniają to prawda, nie jest tak płasko, jakieś urozmaicenie
Ja bym też ratowała, zresztą już wcześniej ci o tym pisałam, te brzydkie bym wymieniła. Moim zdaniem w tym miejscu coś wyższego ładnie wygląda, jeśli faktycznie są takie brzydkie wszystkie to trzeba wymienić na coś innego, ale nie danica- ona rośnie do 50 cm, na takiej przestrzeni to zniknie i nie będzie jej praktycznie widać. Zeta fajna inspirację wrzuciła, byłoby bardzo ładnie. Mogą być też w rzędzie posadzone pęcherznice żółte a dla kontrastu berberys czerwony (odmian jest bardzo dużo, do wyboru) lub bordowe pęcherznice podsadzone tawułami golden princess i do tego co jakiś czas drzewko np. klon royal red lub inne. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie masz tu roślin zimozielonych. A napisz jakiej odmiany były te tuje, czy one od dawna takie nieładne się robiły, czy to efekty tylko i wyłącznie uszkodzeń po cięciu akacji?
Ostatnio M. pytał czemu nic sobie nowego nie kupuję? No to teraz kupię Tylko z rozmiarem problem, bo straszne wahania ostatnio i nie wiem w którym kierunku pójdzie
pozdrawiam "Wątkową" (czyli Ciebie Madżenko) i Twoich gości
I znowu nadrabiam, kaloszki i takie tam widziałam, ale wy się odszczelacie na tą działeczkę, a ja zawsze jakieś stare rzeczy i do roboty, koniecznie muszę bardziej się postarać, co by nie odstawać od sióstr ogrodowiskowych Cisy trzeba koniecznie namierzyć, plantacja z bukszpanowo-cisowa mi się marzy....hehe.
U mnie na plusie, pozdrowionka zostawiam
Justynko- tak to jest, że jak chłodniej to się lepiej śpi, ale żeby aż tak, to chyba z 10 kołder bym potrzebowała
Marzena- pod wieczór też u mnie padało, śnieg ale taki drobniuteńki, obecnie nie pada i topi się, u mnie na plusie. Wczoraj mówili w pogodzie, że zima wróci, ale już nie z takimi niskimi temperaturami, oby tak było.
U mnie obecnie 2 na plusie, jak się wyjdzie czuć ciepłe powietrze.
Kociaka muszę na dietę posłać, bo ma dopiero 3 lata, a w sobotę moja siostra-pielęgniarka dała mi wykład, jak tak kota można utuczyć i że grożą mu choroby i tu cała lista..... A najśmieszniejsze to to że ja się cieszylam że je, bo u mnie rodzinnie wszyscy chuderlawi są włącznie ze mną, dzieciaki do jedzenia przymuszam to chociaż kot mi się trafił co nie marudzi tylko zajada i o dokładkę wciąż prosi Ale muszę się wziąć za niego, żeby nie odstawał od reszty rodziny