Na razie poprawiam rabaty. Po marcowym pieleniu juz pozostało wspomnienie, znowu trzeba pazurki w garść brać. Ale najgorszą robotę mam za sobą - koszenie. Teraz już tylko będzie ładniej. Oby słoneczna pogoda była chociaz przez tydzień.
Dziś ostatnia przymiarka ufff,jeszcze tylko doczepię dodatki co by z wiankiem współgrało
wszystko idzie zgodnie z moim planem i zapięte prawie na ostatni guzik
mogę ze spokojem odliczać czas do Komunii
Aż nie wierzę że to już minęło 10 lat
Zimno i zimno, pada i pada, do ogrodu nie wychodzę bo po co....Dziś między jednym a drugim deszczem zrobiłam kilka fotek choć pozbawione są słońca i światła to wrzucam bo mój wątek ostatnio głównie "gadany" się zrobił
i jarzebina, ktora powinna byc dawno wycieta. Choc dzis sie jej przygladnelam i ma taka galez rosnaca do gory, ze jaby tak do tego miejsca ciachnac to co krzywo rosnie, to mze z tej galezi bylo by drzewo. Troche mi jej szkoda.