Ponieważ klimaty świąteczne jeszcze nie do końca u mnie zagościły (wianek adwentowy na stole dopiero od dziś, a na drzwiach ciągle jeszcze wianek jesienny bluszczowy), to wstawiam zdjęcia nowych bombek:
Od dawna chciałam mieć dziadka do orzechów, to jeszcze nie jest ideał, ale jest

.
Na biało-czerwonych spadochronach lądują - czerwone autko z kierowcą, miś i żołnierzyk. I srebrna szyszka.
Niby stare, a nowe: