Tulipany z Ben...x ładnie rosną więc skusiłam się na e-maila z promocyjną ofertą
Zakupiłam:
-begonie zwisające: białą, żółtą, różową, czerwoną
-karłowe dalie: białą, żółtą, czerwoną
-lilie drzewiaste: purple prince, black beauty, pretty women
-hosta frances williams
Po dwie sztuki - dla mnie i Teściowej - zobaczymy komu ładniej będą rosły a tak na serio to bardzo mi się podobały i ceny przystępne więc zaszalałam. Niech i ona w końcu już na emeryturze - ma więcej kwiatów niż warzyw
Ewciu tawuły bardzo lubię i mam już kilkanaście odmian u siebie
Nie mam nic modrzewiowego w ogrodzie głównie świerk i sosna, a w domu dąb.
Ale impregnuje super
Mam brzozolistną, ale jeszcze malusia. Może w tym roku zakwitnie?
Lilaka chińskiego kupiłam u jednego kolekcjonera, chyba mi nie wcisnął czegoś innego. Jest identyczny jak fioletowy tylko kolor się różni.
Tedzio jest kochany i coraz bardziej mój, wreszcie po prawie dwóch latach u nas traktuje nas jak rodzinę.
To pies po przejściach i z różnymi lękami, ale jest coraz lepiej
Kocham go bardzo
Chodniki na podsypce cementowej. Zobaczymy jak się będą sprawować, wizualnie bardzo mi się podobają.
Dzisiaj Tatę przenieśli na geriatrię, a nie na wewnętrzny. Jutro muszę interweniować...
Śnieg nic nie szkodzi, najgorszy jest mróz. A temperatura w ostatnich nocach kręciła się koło zera, za to dziś o 7 rano był szron, więc chyba najchłodniejsza noc, ale na razie kwitną dalej.
Praktycznie co roku to samo, taki głupi klimat mamy.
Witaj Olu działka moja ma 20 arów,na której stoi dom, jest jeden ogród z roślinami i ogród owocowy. Ja lubię lilie, fajnie,że Twoje przezimowały, jakie masz kolory?
U mnie na różance jest trochę tych róż, muszę je policzyć , bo mam też w innych miejscach. Jak będę kwitły pokażę.
Witaj Ewka co u Ciebie, jak różyczki Twoje, czy wszystkie się odliczyły?
Zostawiam wiadomość na pw dla Ciebie.
Swojego żółtolistnego berberysa przesadziłam z półcienia. Tam rósł nieźle, ale zaczynało mu brakować miejsca. I chyba zrobiłam mu krzywdę. W nowym miejscu zaczną go niedługo lekko zacieniać inne rośliny. Może mu to pomoże.
Mój nadmanganian potasu nabyłam w aptece podczas niemowlęctwa swojego najstarszego pacholęcia. Położna zalecała dodawanie go do kąpieli w pierwszych tygodniach. To tak malutkie pastylki, że mnóstwo mi zostało. Nie miał określonej daty przydatności, więc tak leżał sobie w apteczce domowej. I się przydał.
Zakupiłam w sobotę majowo/czerwcowy numer Gardener's Word. Już na początku numeru był artykuł w wytłuszczonymi wyrazami: Z Matka Naturą nie wygrasz.
Przesadziłam dzisiaj żółtolistną hakone w cieniste miejsce. Zobaczymy, co Matka Natura na to.
Rozchodniki dla Ciebie już od soboty w doniczkach.
Z clematisami nie mam jeszcze doświadczenia. Wolę eksperymentować z tymi za 6 zł. Jeśli się sprawdzą, to zainwestuję więcej.
przeczytałam i jeszcze raz wróciłam do tego słówka. ))))))
Jola coś dla ciebie. Ty masz profesjonalne rusztowania - ja samodzielnie wykonane na 2 czereśniach Rivan. Kilka lat będę musiała poczekać na efekt ale fajnie by było mieć taki wachlarz z owockami
Ja nade wszystko lubię n. poeticus var. recurvus. Lubię też Mound Hood (na rabatach). Nie pamiętam, jakie tu sadziłam. Ale są tam takie, które bardzo szybko kwitną i potem smętnie wiszą. Lepiej dobrać odmiany kwitnące na raz.
Mnie podoba się ta nowość, za nią widać te smęcące narcyzy (trąbkowe) i to nie jest dobrze.