Przybiegłam zerknąć jak tam prace bykowe a tu proszę już przymiarka pozdrowienia dla asystentki bez niej ani rusz
Super efekt i fajnie że taki widoczny
Hiacyncik powąchałam i podziwiałam wiosnę do sadzeniową dorodne bratki zdobyłeś śliczne kolorki buziaki
Dzięki!
Zaintrygowałaś mnie - jakie clematisy posadziłaś, nic u Ciebie nie znlazłam - zaraz polecę może już napisałaś u siebie
Na różyczki już się doczekać nie mogę, w tym roku już ich nie będę przeciągała na jedną stronę, niech szaleją .
Niech zasłania cały widok - jak tawuły będą miały za ciemno to je najwyżej przesadzę.
Dzięki Bogdziu!
Aniu bardzo się cieszę! Weź sobie mój numer tel. i w razie jak byś nas nie mogła znaleźć to dzwoń .
Kasiu jeśli o róże chodzi to moja wiedza jest jeszcze bardzo skąpa ale wydaje mi się że sadzonki były bardzo ładne, te akurat z Floribundy były.
Asiu dzięki! Wstawię jej zdjęcia w wątku rózanym jak będzie co wstawiać.
Kilka lat temu przy domu sąsiadów widziałam takie cudo:
Nie wiem jaka to odmiana, rok później niewiele z niej zostało , nie wiem czy zmarzła, czy powód był inny ale właśnie takie coś mi się marzy . Jeszcze górą siatki chcę puścić powojnika Rubensa ale ciągle się waham.
dzis na chwilkę byłam w ogrodzie i nowina niesamowita a ja mega szczęśliwa,
Gobasiowa Lilia ruszyła
Ponstemon dla Izy,wyglada tak
karłowe narcyzy
a to nie wiem co rosnie,rok temu nie było tego hm...
może Hania bedzie wiedziec co to
Dziś w końcu dotarła do mnie rzeźba do ogrodu - czapla. A właściwie ławka z rzeźbą marzyło mi się coś w tym stylu ale długo nie mogłam nic ciekawego znaleźć. Jest tak potwornie ciężka, że nie mogłam jej wyjąć z samochodu. To świeże drewno. Muszę poczytać jak ją wysuszyć aby za mocno nie popękała. Rzeźba jest robiona ręcznie piłą łańcuchową. Na żywo jest śliczna i magiczna. Będzie stała pod Umbrą w różach i miskancie. A jej druga część czyli ławeczka po delikatnej modyfikacji pojedzie do mamy na działkę.
Jeszcze w uzupełnieniu hostowych klimatów - dogrzebałam się do zdjęć hosty Orange Star, którą też bardzo lubię. Kupiłam w 2015 roku malutkie sadzonki i w drugim roku fajnie przyrosły. To hosta, która nadaje się na te bardziej słoneczne stanowiska, ma osiągnąć wysokość ok. 40 cm, więc jest z tych średnich.
Orange Star to te trzy małe z przodu, z tyłu za paprotką Liberty a całkiem po prawej kawałek Brother Stefan. Paproć to narecznica Crispa Cristata.
Liberty najbardziej lubię wiosną, później te żółte brzegi jej bieleją, co widać na zdjęciach powyżej.
no to z mojego na pewno nici jak twoj puscil. No ale gura ma malenkie listki, cos z niej rusza i w sumie jakbym miala wybierac co mi wymarznie to bym wybrala postemona, wole gaure
a bez juz calkiem grube paki ma
forsycja juz lada dzien, widzialam dzis przejazdem, ze w ogrodach przy drodze juz kwitnie. U mnie zawsze byla ciut pozniej i w tym roku tez tak jest. Przesadzalam ja jesienia i troche sie balam czy przezyje, ale jak widac to niezniszczalny krzak
kalina otwiera paki i pachnie nieziemsko
i szafirkow jedna kepka juz calkiem
ja mam chyba dwa rodzaje. te na fotce Maja takie grube szerokie listki. mam jeszcze takie cieniutkie, pizwijane jak wezyki i one pozniej kwitna