Jestem coraz bardziej zdegustowana i zniechęcona. Zaczynam wątpić w sens pracy w ogrodzie.
Zabrałam się wreszcie za czyszczenie cyprysów. Wiedziałam, że jest źle ale nie że aż tak !!
One mają kiepskie warunki, za sucho a nie jestem w stanie dać im więcej wilgoci.
Pod spodem jest czysty piach (jak to u mnie) wręcz kurzawka. Korzenie pewnie już do niej doszły.
Pewnie nie ma sensu ich ratować, za rok raczej będzie akcja wycinka
Poradźcie, czyścić je teraz czy olać ? Bo szczerze to mi się nie chce
To efekt jednego podejścia z sekatorem
A z zewnątrz niby nic ...
Jednak widać jak im źle choćby po ilości zarodników