Katkak
10:19, 17 kwi 2017

Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
O kurczę, ale się załamałam. Utratę klona już wzięłam na klatę, ale przeraża mnie, że to choróbsko nadal może panoszyć się wszędzie. Korzeni przecież nie dam rady usunąć, nie ma szans. Niczego tam nie będę mogła teraz posadzić? Kiedy po zastosowaniu w/w środków można uznać, że gleba jest odkarzona? (zakładając optymistycznie, że ten grzyb nie będzie tyle lat tam siedział). Mazan powiedz po prostu proszę czy po odkażeniu gleby byś tam coś sadził i ewentualnie co? Czy jest coś odpornego na tą chorobę?