Właśnie dotarła moja wyczekiwana!

Bęcki kurirowi nie należały się. Przesyłka dotarła w całosci i pięknie zapakowana. A w środku? Cud miód na moje serce i oczy! Dziękuję Edytko! Jesteś mistrzynią pakowania roślinek!

Najmniej przekonania mam do odmian żółtolistych. Są bardzo wrażliwe na słońce- latem mają przypalone liście albo je zrzucają.

Lubię kolumnowe Erecty, red Pillar, orange rocket. Dobrze wyglądają wśród rozplenic i na wrzosowisku. W eleganckim miejscu dobrze sprawdzają się niewielkie kuliste bordowo/czerwonolistne Admiration i Bagatelle. Te mam na froncie razem z rozchodnikiem okazałym i imperatą red baron i zwykłą.
Uwielbiam fontannowy pokrój zielonolistnych green carpet. Te mam posadzone w trójkącie w towarzystwie traw.
W żywopłocie nieformowanym mam berberys Ottawski. Ten jest wysoki. Powyżej 2m.

Wszystkie bardzo szybko startują i przepięknie się przebarwiają jesienią.

A mój szary jest taki

Olu a ten Twój jasniejszy to jaki?

Iwonko mój szary żwirek na powyższym zdjęciu wygląda i tak na jasny
Foto w pochmurny dzień

porównanie z bazaltowym


Reniu sorki, ze zaśmiecam potem usunę

Reniu, wiem, ze coś ci nie leży. Mi też. Dla mnie on jest za jasny. Na pierwszej fotce widzisz, że kontrast spowodował, że patrzymy na jasną ściankę. O to przecież chodziło.
Fakt, przyzwyczailiśmy się do ciemnego tła. :

Teraz ścianka straciła, bo wzrok kieruje się na jasny żwirek. Jakby dołożyć jeszcze rzut oka na schody i żwirek wkoło niego - wszystko jednolite... zbyt biało. Nie wiadomo, na co kierować wzrok.

Zobacz, na tej fotce widać, jak ciekawie grają kontrasty. Jasna elewacja domu i donic i do tego ciemne poduszki, żwirek, rolety ... Kontrasty fajnie tu wyglądają.


Z tego ujęcia, aż się prosi, by żwirek był ciemniejszy. Masz go już gdzie indziej, byłoby powtórzenie i byłby powtórzeniem rolet i donic...

U Oli i Asi też ciemniejszy żwirek jest

Witam, zaglądam systematycznie bo jest co podziwiać w Twoim ogrodzie i w domu.
Zastanawiam się jak walczysz z chwastami, nigdzie ich nie widać w wielu miejscach masz wysypaną korę,sądzę że bez włókniny. Taki np.podagrycznik jest nie do usunięcia.
Podziwiam też pomysły. aranżacje, dekoracje, założenia w ogrodzie, jak już kiedyś pisałam masz artystyczne uzdolnienia, gratuluję.
U nas na Kaszubach chyba "cygan się powiesił" bo tak wieje.
Lila

Nigdy nie wiążę, a mam je od prawie 7 lat. Dzielę, tnę, eksperymentuję (tzn. sadzę w ekstremalnych warunkach wilgotnościowych i wietrznych) i w styczniu tnę w kule

Pokażesz go z bliska? Na wyciągnięcie dłoni?

Za ciemno

Ewa, czyli strat nie ma, fajnie czekamy teraz na piękne kwitnienie roślinek.