Wcale nie wszystko...hortki nie kwitną, duże jeżówki nie kwitną, dalie nie kwitną, floksy nie kwitną...

Jak bym tak myslała to u Ciebie wszystko juz kwitnie - to też niesprawiedliwie, podzieliłabys się z koleżanką Ja mogę hortensją

Ten widoczek z tarasu bardzo elegancki jednak ramy bukszpanowe (chyba dobrze widzę ) robią dobrą robotę. Nie wiem jak Twój kręgosłup wytrzymuje te ilości cięcia, ale jest bardzo ładnie. Mój ogródek to chusteczka i to złożona w kosteczkę, ale ramy chociaż w części sobie strzelę
Czekam na pokaz lotosów nadwyżki lotosów sprzedaj, będziesz miała parę groszy na coś innego
Pozdrawiam

Piękne wszystko kwitnie Elisko

Floksy miniaturki też mam i cudne są u mnie jeszcze nie kwitną Wietrznie to wczoraj chyba wszędzie było połamało mi ostróżki i róże przed domem

Naprawdę ładne już masz rośliny. Wszystko super zaplanowalaś Wieloryb będzie w przyszłym roku wyglądał już super, a na trzeci będzie busz

Może jeszcze raz zapytam: jakie rośliny mogłabym wsadzić tam, gdzie "narysowałam" te wysokie zielone "cosie"? Czerwoną linią pokazałam granicę kamyczków. Potrzebne jest mi coś dość wysokiego (1,2- 1,5m)co dobrze czułoby się z lawendą - strona bardzo słoneczna. Zaczęłam się zastanawiać nad cisami ale nie wiem czy nie uszkodzi ich śnieg spadający z dachu Nie mam też pomysłu na obszar pomiędzy lawendą a trawnikiem. Nie mogą to być niestety rośliny z kolcami czy owocami, bo mam małe dzieci a altana jest blisko jagodnika. I oczywiście nic trującego. Na innych skarpach mam: macierzankę piaskową, floksy, żagwin, rogownicę ale te ostatnie zaczynają być brzydkie o tej porze. Miałam kostrzewę siną i się nie sprawdziła - może jakieś inne trawy? Nie chciałabym skończy z płożącymi jałowcami Agnieszka radziła mi murek i możliwe, że powstanie jak będziemy budować grilla ale póki co ta skarpa straszy. Zastanawiam się też co posadzić po stronie północnej - myślałam o barwinku? Pas lawendy po stronie południowej zasadziłam wczoraj - tej po stronie wschodniej jeszcze nie ma, bo nie wiem co będzie powyżej i nie wiem jaką odległość zostawić A roślinki się męczą w doniczkach

Wpasował się idealnie jakby od zawsze tam był Cieszę się że znalazłaś dla niego miejsce - teraz tylko trzymam kciuki żeby się przyjął bo w końcu "zrobiłyśmy mu na paskudę" i przesadzany był w najmniej odpowiednim momencie.
U Ciebie jest zawsze fajnie - i czas ucieka niepostrzeżenie - ja się dopiero w samochodzie zorientowałam która jest godzina... aż mnie zatkało i głupio mi było że Was tak przetrzymałam... następnym razem po prostu mnie wykopcie

dziekuję Mirelko, zobaczymy co z tego wyjdzie

ja mam floksy szydlaste - tworzą takie poduchy, a te co rosna w górę to bodajże floksy wiechowate