Elu, u mnie dzisiaj tez pogoda nie rozpieszcza. Niby nie padało, ale ta wichura mnie odstraszyła. Siedziałam cały dzień pod kocykiem przed telewizorem. I w sumie dobrze sie z tym czułam, bo to był mój pierwszy wolny weekend od 2,3 miesięcy.
Róże to bardzo kapryśne panny. U mnie też sobie słabo radzą. Wydaje mi się, że to zależy od ziemi. One lubią bardzo urodzajna, gliniastą nawet ziemię. Przez parę lat lałam co wiosnę i jesień biohumus. Wydaje mi sie, że to trochę poprawiło wygląd róż, bo widzę juz zmiany w strukturze wierzchniej ziemi, ale to jest za mało, żeby wyglądały bajecznie. Przynajmniej juz mi nie zamierają jak w pierwszych latach.
Ja w sumie bardzo po macoszemu traktuję swoje rośliny. Nie skopię dołów, tylko dołki pod rośliny. Nie podlewam codziennie nawet w upały. I jak na razie widzę efekty takie, że rośliny jakoś się trzymają. Jakoś...
Ja też liczę na to, że ziemia się nasyci. Chociaż te wiatry temu nie pomagają. Dobrze, że choć trochę śniegu było i on może stopił się głębiej.
W sumie to tyeraz mamy chyba taka angielska pogodę
Swietny pomysł na taką ażurową narzutkę. Jaka jest grubość tego kordonka 5, 10,czy 20?
Basiu nie trzeba krochmalić, po upraniu kordone robi się nieco sztywniejszy niz taki prosto ze szpuli. wystarczy wyprasować z parą i będzie super
Marcin szmaragdy szybko urosna. Grunt to woda i nawozy. Po 4 latach mają 2.5 m. Mialam sadzone co 80 cm i jeszcze sie nie stykają. Delikatnie im skoryguje czubki w tym sezonie żeby zgrubły. Teraz bym posadziła co 65 cm.
Sadzone w 2020 roku 40 cm pypki. Foto z października 2023. Wiec zasadniczo mają 3 lata.
P.s. to jest mój widok z salonu z bocznych okien.
Zdjęcie zrobione przez szybę.
Wiosna jak odchwaszczone nie najgorzej wygląda, tylko potem ten chwast nie do opanowania, ale może jak się hosty porozrastają i irysy będzie łatwiej i lepiej
Opcja nr 3:
Żywopłot mieszany jak ten wyżej. Tylko świerki były by przy tarasie i przy podjeździe (po 3 sztuki). Pomiędzy thuje. Na wysokości domu znowu 3 graby, przed żywopłotem. Głównie chodzi o zasłonięcie brzydkich widoków za ogrodzeniem. Przy podjeździe zaś oszczędność miejsca, bo świerki cofnięte do ogrodzenia, a nie przed żywopłotem. Wtedy nie jest ciasno.
Poniżej trochę prymitywne obrazki. Ale zobaczcie jakie mam widoki z różnych miejsc:
Z tarasu
Z okna balkonowego w połowie domu (z salonu)
Z podjazdu
Opcja nr 2:
Powstanie żywopłot mieszany z thuji, a miejscu ściany domu będą 3 świerki serbskie (zamiast grabów). Tak by zasłonić się od sąsiada domu. Minusy takie same jak w przypadku pełnego żywopłotu z serbów (cień).
Coś jak w książce znalazłem:
Aaa, graby kolumnowe mogły by pójść w miejsce bliżej frontu, wzdłuż podjazdu. Albo wcale ich nie będzie.
Opcja nr 1:
Świerki serbskie wzdłuż ogrodzenia. Ale mam obawy, że ciężko będzie utrzymać w jakiejś wysokości to strzeliste drzewo. Myślę, czy nie było by zbyt blisko domu, a korzenie blisko kostki brukowej. Druga sprawa to zacienienie - świerki będą dawać cień na rabatę. To jest południowa ściana domu. Na pewno też w domu będzie ciemniej.
Danusia niby takie żywopłoty robiła, ale pisała też, by nie męczyć drzewa, które z natury rośnie wysoko.
Przypomnę, bok działki u mnie, gdzie mam dylemat z żywopłotem i doborem drzew.
Taki był rysunek i tak teraz wygląda to miejsce.
Czyli przy ogrodzeniu żywopłot z jednego gatunku - raczej thuja Smaragd cięta na 2-2,2 m. Na wysokości domu 3 graby kolumnowe i w najszerszym miejscu w rogu działki od frontu iglak jako soliter, czyli świerk serbski lub jodła koreańska
Było wiele głosów, że ten iglak pojedynczy tam nie pasuje. Zaczynam rozważać inne możliwości cdn.