Figa podejrzewasz o bałagan całkiem niewinne ptaki a to Twoje lekarstwo na nie czyli kot jest właśnie sprawcą tych lei. Kos nigdy nie rozrzuci kory na takie odległości bo w dziobie nie ma takiej siły ale koty w pazurach mają. Koty załatwiając się zagrzebują odchody i to właśnie ich robota . Gdyby jeden czy dwa kawałki kory leżały na trawie to mogłaby byc robota kosów ale takie wielkie dziury to tylko kot moze robic. Ty widzisz ptaki szukające pożywienia i wyciągasz zupełnie złe wnioski. Popatrz jakie tam kupska sa , na pewno nie ptasie bo te myślę że wiesz jak wyglądają.
Marzenko szkło do góry
widzę że GAPicie się nieźle... a czym będziecie uzuełniać stożki? ja już w ubieglym roku myślalam o czymś takim, ale nie wiedzialam jakich gałązek użyć... Sebek kij od szczotki może być kiepski
o lala ... inspiracja ze stożkami świetna ... zgapiam ... kopiuje ... jak tam kto chce to nazwać ... tylko szkielet z czego ??? ... 3 kantowki ? np ??? ... hmmmmm ... i znów jest nad czym myśleć
Szczerze to myślałem o dłuugim kiju na podkładce - coś jak płaski mop Potem poobwiązywać od dołu - i chyba by wyszło
ja pomyślałam o 3 kantówkach ... pani w gapie użyła 4 ... rozpusta ... z mopem nie kumam ...
o lala ... inspiracja ze stożkami świetna ... zgapiam ... kopiuje ... jak tam kto chce to nazwać ... tylko szkielet z czego ??? ... 3 kantowki ? np ??? ... hmmmmm ... i znów jest nad czym myśleć
Szczerze to myślałem o dłuugim kiju na podkładce - coś jak płaski mop Potem poobwiązywać od dołu - i chyba by wyszło
ja pomyślałam o 3 kantówkach ... pani w gapie użyła 4 ... rozpusta ... z mopem nie kumam ...