Tak zrobię. Bedą zgrabniutkie za jakiś czas, już ja sie nimi zajmę. Miały sucho, nie mieszkaliśmy tu, a one same tu walczyły z letnia susza. Zaraz bedą miały rozprowadzoną rureczke i wody pod dostatkiem.
Danusiu, a co z przycieciem? Dać im spokój na razie?
Ja te szyszki usuwam, dobrze robię?
morela raczej nie żyje, a najlepiej gdybyś wkleiła zdjęcie, drzewko powinno w zasadzie kwitnąć. Złam małą gałązkę i zobacz czy jest sucha. Albo zetnij lekko korę i zobacz czy jest zielone pod spodem czy brązowe?
Ja lubię, kiedy hortensje u mnie kwitną od kwietnia do mrozów, dlatego gdy przekwitną oddaję innym, a sobie kupuję nowe. Nie trzymam bo ciężko z kwitnieniem, nie chcę Cię martwić. Trzeba mieć szklarnię ogrzewaną zimą.