Domi, jak już wiesz jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch taki kompletów choineczek . Tylko teraz potrzebuję inspiracji - powiesić je na zewnątrz, czy jednak w domu i z czym je zestawiać? Masz jakieś pomysły? Jak, gdzie i z czym powiesisz swoje?
Wieloszko, sama prawda, Danusi zabrakło, ale poprawimy się!
Następna szansa na poprawę już w najbliższy weekend Irenko A że spotkasz się z samą Danusią, to i fotki będą na pewno wspaniałe i pomyślane już od progu, a nawet wcześniej Już Wam zazdraszczam spotkania i z niecierpliwością będę czekać na fotorelację
A mnie się zdaje że to nie gadulstwo tylko celowe działanie hehe, No jakże tak można? toż o tym to się myśli od razu na progu
Danusiu, no o co Ty nas podejrzewasz??? Brakuje wśród nas takiej choć jednej sztuki, co by naprawdę lubiła robienie zdjęć - wtedy rzeczywiście już od progu by o tym pomyślała
O tak, plan jest bardzo ważny i potrzebny Bez tego ani rusz - robi się galimatias i misz masz, którego uporządkowanie wymaga potem podwójnej pracy, o nakładach winansowych nie wspomnę
Dopiero na stare lata będziesz narzekać? W takim razie optymistka z Ciebie Ja - jako pesymistka z natury, narzekam już teraz
Ooooo! No to na wiosnę już Was zapraszam - ale tak na cały dzień, żebyśmy nie tylko aparatem mowy zdążyły popracować Każda w roboczym ubranku (to tak a propos sławnego już "dresiku" Irenki ) i wstęp za okazaniem ulubionych narzędzi ogrodowych
Aguś, torcik super, nawet dzięki temu, ze Wieloszka zapakowała i eM się załapał!
Super wyglądasz w nowej fryzurce i cieszę ze spotkania, było wspaniale
Madziula, dzięki, dzięki, dzięki za choineczki!!! No ale teraz dumam - czy przed domem powiesić, czy jednak w salonie, gdzie będą bardziej cieszyły oko No i mi smaka narobiłyście na więcej - a miałam ambitny plan oszczędnościowy przed zbliżającymi się świętami - i klopssss A teraz zastanawiam się, na jakie kolory zmienić ozdoby choinkowe, żeby do blomusa pasowały... ? Jakieś pomysły???
Magdo, Marzenko, było świetnie. Dobrze, że wreszcie mogłyśmy się spotkać No i najadłyśmy się u naszej Pani Domu chyba na cały tydzień haha A M żyje i ma się tak dobrze Nawet stwierdził, że może częściej zostawać z chłopakami, także kolejna pozytywna strona spotkania
Jako Matka Polka ostatno nieczęto wybywająca z domu, tak się ożywiłam, że od 3 w nocy nie mogę spać
Wiesz, po tylu kawach, to ja się dziwię, że w ogóle dałaś radę zasnąć
Fajnie było znów Cię spotkać no i masz fantastycznych facetów - bo rozumieją, że ich kobieta czasem musi od nich odpocząć i pobyć trochę w babskim gronie No i świetnie sobie poradzili, więc tym samym otworzyła się furtka do innych takich wypadów Dziękuję raz jeszcze za fantastyczne prezenty!!! Dzisiaj obfocę wieczorem, bo tu brać ogrodowiskowa fochy strzela na brak fotek ze spotkania, może choć troszkę ich ugłaskam...
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję na powtórkę
Agus, ja również dziękuję za przemiłe spotkanie. Zawsze żal odjeżdżać. Pozdrawiam wszystkie ogrodniczki - uczestniczki oraz rodzynka Wielocha
Noooooo.... A mi zawsze żal Was żegnać Za rzadko się spotykamy, ale tak ciężko wyrwać trochę czasu dla siebie w tym codziennym kieracie...Ślicznie Ci w tym nowym kolorze włosów A torcik - mmmmmm... pycha... był, ale szybko się zmył
Ojojoj, ja tu czytam, że pół ogorodowiska obrażone na nas za brak fotek Irenko No ale co zrobić, jak wszystkie gaduły tak się zagadały Dziekuję Ci jeszcze raz za przepiękne tulipany - coś niesamowitego o tej porze roku!
wybaczą nam, same też by pewnie przez gadulstwo zapomniały
cieszę się, że tulipany cieszą cię
buziam i jeszcze raz dziękuję i muszę to publicznie napisać, ja cię podziwiam
Cieszę się, że udało się Wam pokupować te ozdoby i spotkać z Moniką. Myślę, że przy drugim dziecku będę znaczniej bardziej wyluzowana A trzeciemu będę pozwalać jeść piasek w piaskownicy A ja sobie już tak w chwilach słabości planuję: jak tylko zamknę stację paliw....jak zerwę się ze smyczy....
Hahaha Dobre - z tą stacją paliw Ale dlaczego takie plany dopiero w chwilach słabości? Wiosną córcia będzie większa, Twoje paliwo rzadziej potrzebne, a może nawet da się Ją przekonać, że lubi podróżować z mamą - taki babski wypad i przyjedziecie we dwie
Agus, ja również dziękuję za przemiłe spotkanie. Zawsze żal odjeżdżać. Pozdrawiam wszystkie ogrodniczki - uczestniczki oraz rodzynka Wielocha
Noooooo.... A mi zawsze żal Was żegnać Za rzadko się spotykamy, ale tak ciężko wyrwać trochę czasu dla siebie w tym codziennym kieracie...Ślicznie Ci w tym nowym kolorze włosów A torcik - mmmmmm... pycha... był, ale szybko się zmył
Irenko miłego spotkania i udanej niedzieli - tiramisu uwielbiam
Lena, było wspaniale, rozmowy, pełno smiechu; perfekcyjna pani domu Wieloszka, ugościła nas po królewsku! słodkości do wyboru i do koloru, a jakie pyszne jedzonka; juz jeden przepis wzięłam i zrobię w domu
pozdrawiam, ja jeszcze posiedzę ciut, bo na lotnisko po córkę jadę
Pyszności były!! Szkoda, że ich fotkami nie uwieczniłyśmy!!
otóż to, takie kolory w tych potrawach, jak lato w ogrodzie
Ojojoj, ja tu czytam, że pół ogorodowiska obrażone na nas za brak fotek Irenko No ale co zrobić, jak wszystkie gaduły tak się zagadały Dziekuję Ci jeszcze raz za przepiękne tulipany - coś niesamowitego o tej porze roku!
Dobre!! Kupiłam te co mogą same stać i kupiłam dla Wieloszki i Aga dostała prezent taki sam ode mnie i Madzi!!!
Potwierdzam!!! Mam cudniaste choineczki i jadę na następne zakupy, bo mi dziewczyny cuda jakieś tam wypatrzyły w moich ukochanych fioletach! Jeszcze raz dziękuję Marzenko i buziaki ślę!
W Zabrzu był wielki fioletowy wianek- szyszki+wilklina psiknięte mocno brokatem.
Dziękuję Ci kochana, bo dzięki Tobie mam choineczki z blomusa Dostałam aż dwa komplety
Następnym razem też musisz się do nas wybrać! Skoro Monika spod Poznania dała radę przyjechać, to Ty masz chyba bliżej
Cieszę się, że udało się Wam pokupować te ozdoby i spotkać z Moniką. Myślę, że przy drugim dziecku będę znaczniej bardziej wyluzowana A trzeciemu będę pozwalać jeść piasek w piaskownicy A ja sobie już tak w chwilach słabości planuję: jak tylko zamknę stację paliw....jak zerwę się ze smyczy....