Dzisiejsze popołudnie upłynęło pod znakiem dużych zmian. W ubiegłym tygodniu utworzyłam rabatę - wysepkę ale...coś mi nie pasowało i dzisiaj od nowa wsio..łatanie powstałej dziury trawą...praca ciężka, bo układanie puzzli trawnikowych nie jest proste; potem ubijanie tych już dopasowanych. Z efektu jestem zadowolona. Zresztą w wątku toczyła się dyskusja na temat kształtu tej rabaty. Miałyście rację
Zdjęcia wieczorne, bo wprost z pola walki.
Mniej więcej tak było od kilku dni...i do dzisiaj.
Tu już po.
Jutro wstawię wyraźniejsze zdjęcia.
Teraz potrzebne drzewko jakieś nie za duże, które nie stanowiło by konkurencji dla róży z jednej i dla trzmielin na nóżkach, z drugiej strony.