i jeszcze zdjęcie przy słoneczku zrobione ... posiedziałby przy kawce
a to zetne na jeżyki nie wiedziałam, jakoś nie pomyślałam, dzięki za cenne informacje przezimowały genialnie więc myślę, że nawet jeżyki im nie zaszkodzą
the beatles-ów ściałam mocno bo wyglądały po zimie bardzo kiepsko
Lubię mieć weekend wolny od prac domowych. Wewnętrzne przestrzenie porządkuję piątkowym świtem. Z racji napięcia czasowego mam taki obłęd w oku, że brakuje mi czasu na refleksyjne puszczanie dymka.
Rekompensuję to sobie po południu, na schodkach ganku lub tarasu. Ptaszki świergolą i wszystko jest na swoim miejscu. Człowiek i okoliczność.
Rok temu na wiosnę (pod wpływem Ogrodowiska )dostałam małpiego rozumu w kwestii róż. Mam nadzieję wrócić do wielbienia królowej po przemieleniu tych kolczastych badyli.
A w czerwcu...znów będę żałować, że nie ma ich więcej.
mimo wsadzania nosa w kwiat nic nie czuję, ale po ogrodzie w słonku zapach róży się rozchodzi
ten jasny kwiatuszek to ten sam z którym jako rozwinięty ją kupiłam, z miesiąc już go trzyma
liliowcowa też już cieszy
tylko cegła do poprawy:9
Malowanie jeszcze trwa Ale dziś znalazłam troszkę czasu i pocykałam zdjęcia. Jeszcze dużo pracy czeka, trawa nie ruszona, hortensje czekają na przycięcie.
A ja mam pytanie. Chciałabym puścić po niezbyt efektownej barierce z jednej strony leciwą już winorośl, a z drugiej strony wisterię. Czy to dobry pomysł?
Bardzo zazdroszczę takiej gęstej ściany szmaragdowej. Zielone tło, a raczej jego brak, to moja udręka. Jak długo trzeba czekać na taki zwarty równiutki żywopłotek cisowy? Sadziłam swój dopiero jesienią.