Moi drodzy - zabieram Was w ten marcowy wieczór na safari, które było mi dane odbyć parę dni temu Gdy emocje po powrocie opadły mogę z pewnością stwierdzić, że warto było się pchać te 20 000km, by przeżyć te niecale 8 godzin na łonie natury A jak ta natura wygląda? Nie będę dłużej przedłużać - zapraszam
i efekt koncowy
Mam tez sporo, a nawet calkiem duzo dzdzownic i to mnie niezmiernie cieszy
I mam nowy nabytek, dosc spore bukszpany ( fotne jutro) Sa troche nieforemne ale zdrowe, duze bede je ciela do momentu uzyskania odpowiedniego ksztaltu Jupiii
W przyszłym tygodniu czeka mnie sianie pomidorów. Nie mogę się doczekać. Wszyscy już wysiali a ja czekam na termin który podany jest w moim kalendarzu księżycowym.
Mam nadzieję że to czekanie się opłaci.
Zaczęłam pracować też nad wiankiem wiosenno-wilkanocnym.
Stwierdziłam że baza będzie miała taki kolor
Na naszych białych drzwiach powinno dobrze wyglądać. Jeszcze trochę kwiatów i jakieś jajka i będzie gotowy