...oj ciężko było z tym obłaskawianiem ....musiała z nim na siłownię iść...uffff.....co się na rowerze najeździłam...za wsze czasy...
...fajnie ...ale Żon jeszcze nie wie że jutro to ja z łóżka nie wstanę i On będzie musiał cały domowy serwis organizowac....hehehe...
Ależ on piękny, a co się robi jak przekwitnie?, bo mam go pierwszy raz, wstyd się przyznać, ale ja kilka dni temu dowiedziałam się, że jest taka roślina, u mnie już pęka
Zima bajkowo wygląda, ale na zdjęciach zwłaszcza z nietkniętym śniegiem.
Ale niesamowity okaz z tej lilii, gratuluję takiej się dochować to wielki sukces
Gosia jak się kulig udał?
Ale świetne inspiracje wyszukałaś, ten z kinem na ogrodzie, to mojemu M by bardzo przypadł do gustu, miałby i film i żonę na widoku
Dobry instruktaż jak zrobić oczko w doniczce,niedawno dziewczyny tego szukały.
Ścieżkę też widzę wszyscy chwalą, mi się też taka bardzo podoba, pomęcz M, jakby co to wiesz co robić, w końcu sama mnie tego uczyłaś
Ja tylko o wiośnie już myślę, zdjęcia się prawie skończyły, chciałoby się nowe zrobić, pocieszę Was i siebie, to już niedługo, a w marcu mój modrzew wygląda tak:
W kwietniu:
A w maju
Inversie nic nie wycinałam, tylko podwiązałam ten boczny pęd do kijka, żeby w górę rósł, teraz już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam,
nie wiem skąd takie pomysły, za moich czasów obywało się bez takich ekstrawagancji
a teraz na poważnie, w marcu zrób mu operację plastyczną, klasyczny Inversa (jak i większość iglaków) może być pokrzywiony ale tylko jeden przewodnik
co innego Horstman lub kształtowane cisy itp
zostaje jeszcze tzw wizja artystyczna