zawsze wydawało mi się, że wróble są malutkie, ale okazuje się, że przy takim czyżyku to jednak kawał chłopa

BasiaLT napisał(a)

Fotki jak zwykle rewelacja a ten liść z kropelkami to żyleta normalnie. Liść wygląda jakby był z aksamitu.

Cieszę się bardzo , że Ci się podoba
Dziękuję!

Bez składu i ładu ale jest

Legenda:
d- dąb
w - wierzba
k - klony
b - bez czarny
brązowe koła rośliny iglaste
czarne kreski ścieżki
Rabata górna będzie oddzielona od dolnej podkładami kolejowymi mają tworzyć razem dwa stopnie.
Między wierzbą a tym trójkątem myślałem aby posadzić 3 cedry lub derenia pagodowego to jest jeszcze do przedyskutowania

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ej pokazuj coś podziała

te małe wianuszki w Boże Narodzenie zdobiłysłoiki-lampiony, tylko, że jeszcze bluszczem były oplecione.

kupiłam dziś takie styropianowe serduszka

i zrobiłam coś takiego

zawieszę je w przedogródku

Basilikum napisał(a)

a zawsze ubialam nature ale tak z bliska przygladam sie dopiero od kiedy jestem na Ogrodowisku Dla mnie otatnio aparat jest nieodlacznym towarzyszem.

Wage udaje mi sie trzymac glownie dzieki bieganiu. No i ograniczam jedzenie oczywiscie. Stawiam na jakosc a nie na ilosc

Mam tez nadzieje, ze twojego tate wkrotce do domu puszcza, tak jak Ciebie pewnie i jego to meczy. Szpitale sa przygnebiajace.

A dzien dzis mialam fajny wycielam odrosty bzowi. Oczar zaczyna otwierac paczki Troche popodgladalam owce, lubie malym sie przygladac jak sie bawia i troche w domu posprzatalam. Koncze tez ksiazke "Sekretne zycie drzew"

Mnie zawsze fascynowała natura z bliska stąd mój wybór studiów
Bez aparatu nie wychodzę z domu, zawsze coś ciekawego wypatrzę.

Biegać nie mogę ze względu na kolana, dlatego wybrałam kije, wystarczyło je na chwilę odłożyć i ...jojo

Tata ostatnio bardzo źle się czuje, martwię się okropnie, bo to już wiek słuszny i choróbska zaawansowane

Ja ostatnio nic nie czytam, aż wstyd się przyznać. Nie mogę się skupić, mam milion myśli na minutę i po kilku stronach łapię się na tym że nie wiem o czym czytałam.
Niech już przyjdzie wiosna może mi wróci optymizm...

pestka56 napisał(a)

Stres, Dana, robi swoje Tata wróci do domu, to i Ty zaczniesz wracać do wagi

Mam nadzieję , bo nie jest najlepiej
Ja się wezmę za siebie i uporam z wagą, bardziej się boję czy On da radę tej chorobie...

AsiaK_Z napisał(a)

Poukładane jak diamenciki

To taka naturalna biżuteria

amelia_b napisał(a)

O tu?

może powtórz te trawy co podnkulami? Pewnie to hakone?

kamila66 napisał(a)

Kropelkowe fotki lustrzane to 1 miejsce w konkursie fotograficznym

Kamilko no co Ty? Zwykłe kropelki

Też kropelki;

Mam takie miejsca w ogrodzie, które urządziłam lata temu bez specjalnego pomysłu. Omijam je obiektywem aparatu, bo nie podobają mi się. Jak to zażartowała Pszczółka? 70 do 30 procent zimozielonych do liściastych? Tak mniej więcej jest tym miejscu u mnie. Jak wróciłam na Ogrodowisko zaczęłam szukać inspiracji. Ten wątek jest tym, czego szukałam! Siedzę w nim i robię notatki i porównuję ze swoimi zasobami. Doprawdy, fantastyczne źródło pomysłów

Jak założyć angielską rabatę

Myślę, że w dwa lata (może trzy) uda mi się skopiować coś z angielskich klimatów. Jasne, nie wszystkie wymogi moja rabatka spełnia. Pierwszy wymóg jednak, wzdłuż ścieżki, tak!
Głównymi wyznacznikami rabaty będą obeliski pod powojniki, cyprysik na osi i rondo. Oraz jeszcze dwie inne perspektywy. Tak ten ogród zaplanowałam, z dużą ilością perspektyw.



Rondem nazywam okrągły placyk obsadzony ciętymi tujami, na środku miłorząb i liriope. Są tu cztery perspektywy, trzy całkiem ciekawe, czwarta niekoniecznie, bo na leszczynę, w dodatku na skarpie.





Widok w stronę przeciwną.



Tutaj chciałabym wprowadzić te, z pozoru proste nasadzenia angielskiej rabaty.

chyba im się spodobało bo cały dzień były

Gdy się człowiek nudzi ...
Może nie do końca idealny, ale ważne że ja wiem o co chodzi
A propo znacie może jakieś odmiany róży o różowych kwiatach które tak jakby sterczą do góry a nie pokładają się na ziemi? Chodzi mi o coś takiego

mamy nadzieja, że będą chciały u nas zostać




mam rację, że kosy czy się mylę???

przegrzebywały suchą trawę, podgarniały na kupkę tak jakby materiału na gniazdo szukały, albo może owadów?


nie bały się ani nas ani kotów....z miasta przyleciały?

MirellaB napisał(a)

Oczywiście karminowe

Mirellko sama robiłaś ta kompozycje czy kupiłaś?

wyjadają owoce irgi Dammera