Wiosna trudna ale trzeba przetrzymać i to widać że forum w takie dni ożywa czy ten carex elata rośnie kepowa czy jak Ich dance rozlogami. Bo co roku go u Ciebie podziwiam.
Irenko zdjęcia pooglądałam cudnie u Ciebie, elata ogromna i taka soczyście zielona, moja dopiero rusza. Pięknie Ci się zebrały żurawki. A magnolie masz wspaniałe.
Cieszę się że Święta były rodzinne i radosne.
Przesyłam dużo ciepła przymrozkom stanowcze nie ( bo "hortki"mi zmarzną, a tak się pięknie przyjęłły).
n łukach ciepło, wiesz jak tam jest, obecnie bajzel, bo dach nadal w powijakach, gruzowisko nie wywiezione, ale non stop deszcz.
Może przeżyją, obaczymy
Dumam czy drzewiaste piwonie jakos owinąć, takie dorodne mam
o trzmieliny na pniu poczochrane, nie ma jak ciąc, ani buksy, ani cisy..
Kasiu, dzięki za odwiedziny
Ale i tak nam pogoda psoci, zimno, deszcz, jak coś tu zrobic.
Hortkami się cieszę, inne osoby donoszą, że też idą super, to jest wielka radość dla mnie
Żurawki mnie zaskoczyły, juz dumałam, nad nowymi nasadzeniami
Elata ten kolor ma boski, jak jej nie kochać
ściskam i mrozom stop mówimy
P.s. Horki w razie czego schowaj, żal byłoby.