sowa spatynowała( to jest ta pierwsza )

Danusiu, czy mam się tego pozbyć?



Z drugiej strony

wiosna

siakowa napisał(a)

W oczekiwaniu na wiosne

nooo to jest to pięknie


i powodzenia!

jakoś muszę ten gąszcz przyciąć

altana wiosną do odmalowania bo na jesieni czasu brakło

Zana napisał(a)

Bogusiu, jakie śliczne artystyczne wspomnienia z lata. Wszystkiego dobrego. A skimia też cudnie w tej śnieżnej pierzynce wygląda.

Tęsknię do ciepełka i dlatego czasem zamieszczam letnie fotki...

hanka_andrus napisał(a)

Ha, ha! Skąd to znam? Pozdrawiam!

Myślimy podobnie...dzisiaj było słonecznie.

margaretka3 napisał(a)

A drzewka między A i C? Co tam rośnie?

moja łąka zimą

ostnice

tu będzie ścieżka między leśnymi rabatami łącząca się bezpośrednio ze ścieżką w brzeziniaku, czyli dolną częścią lasku

brzeziniak

Kolejne z maja 2016 r.

koło oczka też chce takie kamolki

tu gdzie te patyki też rosną sosenki

Witam Wszystkich serdecznie raz jeszcze (tym razem już w moim wątku).

Od chwili, kiedy przywitałem się z Wami (pozwólcie, że będę pisał do Wszystkich na Ty, dobrze? ) minął prawie rok. Przedstawiłem się Wam 13 marca ubiegłego roku w ten oto sposób:

"Dobry wieczór Wszystkim!

Mam na imię Piotrek. Dzisiaj zalogowałem się na Ogrodowisko po raz pierwszy. Przez jakiś czas obserwowałem ten portal i pomyślełem, że zaloguję się tutaj. Moja przygoda z ogrodnictwem zaczęła się jakieś 12 lat temu (aktualnie mam 24 lata). Można powiedzieć, że już pół życia "grzebię w ziemi"... To "grzebanie" zaczęło się od niewinnego opakowania dyni olbrzymiej "Bambino". Zaczynałem od swojego mini warzywnika, jak dobrze pamiętam o powierzchni nie większej niż 4 m2. Później "przechwyciłem" nasz większy warzywnik. Następnie 7 lat temu na wiosnę zapadła decyzja, aby poddać nasz ogród całkowitej metamorfozie. Dzień, w którym została podjęta decyzja o przemianie ogrodu na zawsze zmienił moje życie. Ogród (z tego co pamiętam) powstawał przez cały maj i czerwiec 2009 roku... W tej chwili wydaje mi się, że nie mógłbym żyć bez ogrodu. Oczywiście ogrodnictwo to nie jest całe moje życie (chociaż odgrywa w nim baaardzo ważną rolę - jest odskocznią od obowiązków dnia codziennego).

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie! Pozdrawiam Panią Danusię, Pana Witka i Wszystkich Forumowiczów. Życzę nam wszystkim, aby sezon ogrodniczy 2016 był po prostu cudowny! "

Od tego posta minęło sporo czasu i dłuuugo nosiłem się z zamiarem przedstawienia chociaż części swojego ogrodu. Nadal mam wątpliwości, czy dobrze robię zakładając swój wątek. Patrząc na Wasze przemyślane i wypielęgnowane oazy zieleni chyba zacznę mieć kompleksy... Żartuję, ale naprawdę nie mam dużo czasu na ogród.

Tak jak powstał 8 lat temu, tak mało się w nim zmieniło. Oprócz dosadzenia dużej ilości różnych bylin, które wprost uwielbiam.

Pierwsze zdjęcia jakie mam są z maja 2013 r.




Następne z czerwca 2014 r.

Dziś intensywnie myślę czym w tym sezonie obsadzić donice tarasowe

W poprzednich latach przewinęły się:

- pelargonie
- bacopa
- surfinie
- milion dzwonków
- lobelia
- kordylina austalijska
- osteospermum
- szczawik trójlistny
- wilce

to tak na szybko co pamiętam.

Szukam inspiracji w necie póki co nie trafiłam na nic ciekawego - podrzućcie proszę sprawdzone propozycje - chodzi mi o coś co przetrwa całe lato - strona płd-zach

tak wyglądał ubegłoroczny sezon:

wilce mi bardzo odpowiadały - fajnie grały z ciemną deską tarasową - poza tym szybko rosły i cieszyły oko do przymrozków - mały szczegół pelargonie nie dały z nimi rady - pochłonęły je w całości