Narysowałam jeszcze raz plan na kompie żeby łatwiej zmieniać itp. i za każdym razem nie będzie trzeba wszystkiego od nowa rysować...wróciłam chwilowo do starszej wersji tzn. z płytami prowadzącymi do placyku żwirowego - niby odpuściłam już temat ze względu na koszta ale chyba w lepiej zaplanować coś raz a porządnie a później powoli do tego dążyć, no nic zobaczymy. Zrobiłam także kilka zdjęć aby pokazać jak to wygląda w realu
Wszystko co opisane na czarno już istnieje, rzeczy w kolorze to takie przymiarki które chcę mieć lub takie o których gdzieś tam sobie myślę ale nie jestem pewna ...