Mirelka chyba jednak już te hortensje zostawię na tej wysokości.

Renia nadgryzień nie ma bo szkodników jak na razie nie ma. Mam tych hostek jeszcze trochę, ale zapodałam zdjęcia tych, które najbardziej lubię i które u mnie najlepiej się rozrastają. Kilka jest takich co to im się nie chce przyrastać.

Mad cieszę się, że ewentualnie mogę pomóc coś przy wyborze

Monika jak miejsce zacienione to hosty polecam

Dziewczyny cieszę się, że Wam się awatarek podoba. Dopiero teraz mnie oświeciło, że przecież panna w awatarku powinna zagościć.


Asia widzisz jaka to trochę niesprawiedliwość jest - u innych te iryski w pełnym już rozkwicie, a u mnie takie mikro kiełki. Oby mi dane było zobaczyć jak kwitną na żywo.

Jeszcze w uzupełnieniu hostowych klimatów - dogrzebałam się do zdjęć hosty Orange Star, którą też bardzo lubię. Kupiłam w 2015 roku malutkie sadzonki i w drugim roku fajnie przyrosły. To hosta, która nadaje się na te bardziej słoneczne stanowiska, ma osiągnąć wysokość ok. 40 cm, więc jest z tych średnich.

Orange Star to te trzy małe z przodu, z tyłu za paprotką Liberty a całkiem po prawej kawałek Brother Stefan. Paproć to narecznica Crispa Cristata.








Liberty najbardziej lubię wiosną, później te żółte brzegi jej bieleją, co widać na zdjęciach powyżej.

No i nie wytrzymałam i popełniłam dzisiaj przy tej parszywej deszczowej pogodzie pierwsze tegoroczne zamówienie (bo róże to już w ubiegłym roku zamawiałam, więc to się nie liczy).
Zamówiłam:
- powojnik Guernsey Cream - jeden z nielicznych, które się na północną stronę ponoć nadają
- hortensję Lime Rickey - nowość do przetestowania
- miskant Memory

Piękne masz hosty. Nadają klimat ogrodowi.
Zamówienie fajne. Ciekawa jestem tego powojnika.

Apetyczne są Twoje hosty, co się dziwić temu że chce się posmakować
Ja dziś też skróciłam hortensje dość radykalnie ale tak krótko jak u Jagody to się nie odważyłam. A może byłoby warto? bo wciąż mi się pokładają. Jeśli i w tym roku będą wiotkie to za rok ciacham równo z glebą

Zana napisał(a)

No i nie wytrzymałam i popełniłam dzisiaj przy tej parszywej deszczowej pogodzie pierwsze tegoroczne zamówienie (bo róże to już w ubiegłym roku zamawiałam, więc to się nie liczy).
Zamówiłam:
- powojnik Guernsey Cream - jeden z nielicznych, które się na północną stronę ponoć nadają
- hortensję Lime Rickey - nowość do przetestowania
- miskant Memory

Ale pięknego powojnika zamówiłaś, ja miałam w tamtym roku różowego , ale go usmażylam na tarasie i nie doczekałam się kwiatów.

Niczego na razie nie zamawiam bo może w Nadarzynie cos kupię

Powojnik piękny. Ja już w lutym pękłam

Zana napisał(a)

- powojnik Guernsey Cream - jeden z nielicznych, które się na północną stronę ponoć nadają

Szukam clematisa na północną ścianę!
Aż poleciałam poczytać o nim, ale piszą jedynie, że "nie lubi miejsc bardzo słonecznych". Czy to równoznaczne z tolerancją na cień?

Powojnik śliczny, mam, przeżywa moje zaniedbania, bardzo lubię ten kolor kwiatu i kształt płatków.
Ja wczoraj przyszalałam powojnikowo: Oberek, Solina, Night Veil i Paul Farges Summer Snow (ten ostatni pójdzie w bluszcz), a i jeszcze Arabella