Dzisiaj przy tej pogodzie tylko telefonem cyknęłam, ale strasznie wieje więc nie będą zbyt wyraźne pewnie
tak wygląda pień po półtora roku u mnie
brzózka w okresie bezlistnym jeszcze ale zeszłej wiosny startowały szybciej niż te pospolite
tu w listopadowym szronie
Joluś stolik kupiony, ale donica to moja robota. Zrobiona z pojemnika po karmie dla psów . Jeszcze będzie zafugowana. Postawiłam obok stolika, żeby lepiej zobrazować jej wielkość.
Męczyłam i namęczyłam dawno nic nie robiłam w tym programie. W rogu za ławką kompostownik zamykany, którego odległość od miejsca siedzenia 1,5 m.Potrzebne coś szybkorosnące w lewym boku ławki i kawałek przed, czyli tam, gdzie zaplanowałam kostkę w żwirku.A może jakaś kratka i na niej róża pnąca...akurat mam ubiegłoroczną, która wołała o słońce..dostała złe stanowisko.
Mam nadzieję, że uda mi się położyć tą samą kostkę na tarasie.
I ostatnia na liście WOLLERTON OLD HALL
Jeszcze daleko jej do tego,żeby mogła być wizytówką najlepszych kreacji Austina
Jesli w nadchodzącym sezonie nie pokaże tej kreacji,trzeba będzie jej zmienić miejsce.
Bo na razie marnie
----
Edit:
Gdyby kogos to interesowalo, to w tym roku szklarnie owinelam kocem-sreberkiem tym termicznym. Odbija swiatlo rownie dobrze jak folia spozywcza a prostrza w obsludze i tansza/2,70/