Wiosną wsadziłam dwie róże perskie gołym korzeniem. Krzaczki nie były jakoś specjalnie wypasione.
See you in pink była drobniejsza. Teraz jest taka
Druga to Orienta Magnolia. Ta w ciągu dnia ma trochę więcej słońca. Ma mnóstwo pączków, które lada moment się rozwiną.
Rano, kiedy pan przywiózł drewno, byłam nieco przerażona. Rozładunek odbywa się na płachcie rozłożonej na podjeździe do garażu. Ułożenia drewna nie można odkładać, bo zostalibyśmy wykluczeni komunikacyjnie. Wbrew moim obawom nie było tak źle. Zachmurzyło się i zaczął wiać wiatr. Pracowało się w miarę normalnie; trzeba było tylko dbać o nawadnianie.
Tyle ułożyłam- to będzie drewno na sezon 2025/286
Od zeszłego roku suszy się drewno na ten sezon. Jest już srebrne.
Ostatni solidniejszy opad deszczu miałam 3 czerwca. Potem zdarzały się jedynie pokropienia. Glina po wysuszeniu tworzy dosyć twardą skorupę. Potrzebuje czasu, żeby namoknąć i przepuścić wilgoć głębiej.
U Ciebie padało, ale pod wpływem ciepła ta wilgoć szybko odparowuje. Duchota pewnie ma wpływ na to omdlewanie.
Glogi 3.
Drzewa są rozrzucone po połowie rabaty. Między nimi cisy wykrzykniki.
W taki sposób aby kiedys nie zacieniały basenu jak już urosną.
Na drugiej połowie bedą 3 buki. Też nie zacienią basenu.
Z tarasu bede widzieć taka alejke z buczkami po 2 stronach trawnikowej ścieżki.
Magnolia poszła w większą doniczkę i wyskubałam jej torf. Na jesieni zajmie miejsce po pergoli na obecnej różance.
Bo pergola i róże pójda na nową rabatę.
Chyba to będzie rabata nazwana wiśniowo-głogowa.
Typowa różanka to to nie będzie.
Magnolia w towarzystwie pissardi i ambrowca
Ambrowiec nieustannie zachwyca mnie swoimi listkami
Pissardi wprowadza do ogrodu niepowtarzalny klimat, cieszę się, że je mam
To chyba zależy od odmiany magnolii bo ja mam sporo w różnych miejscach i obserwacje takie, że jak tych roślin nawet pod samym pniem nie ma dużo choć mogą być spore to magnolia sobie radzi nieźle mam tak w podwórku podsadzoną irysami, a drugą piwoniami( które już nie kwitną z powodu cienia a boję się wysadzić by nie zabić magnolii grzebaniem w korzeniach bo to już kilkumetrowe drzewo- nie odżałowałabym) I te magnolie rosną świetnie. Ale mam też w trawniku i te rosną zdecydowanie gorzej, dużo wolniej przynajmniej przez pierwsze lata. Pamiętaj, że sadziłam malutkie pojedyncze patyczki. Te którym usunęliśmy trawę wystrzeliły w górę niemal od razu. Ale mam też 10 lat magnolię w rabacie astrowej koło altanki i ta w ciągu tych lat urosła ledwie kilkanaście cm. Myślę, ze to konkurencja astrów jej przeszkadza ruszyć pewnie wypijają wodę. bo obornika sypie wszystkim magnoliom tak samo, a ta jedna nie radzi sobie zupełnie. Mam też magnolie w bliskim sąsiedztwie dużych już drzew jak metasekwoja czy buki i klony. Jest to sąsiedztw max 2- 3 metry odstępu. Magnolie radzą sobie całkiem bezproblemowo, ładnie przyrastają i kwitną, tyle, że uciekają koroną od sąsiedztwa odchylając się na boki za słońcem. Ja zrobiłam to sadzenie świadomie, bo lubię przenikające się korony drzew i powyginane pnie.
Piwonie są żarłoczne. Jednak posadzone blisko Tui nie dadzą im rady. Tuja ma jak brzoza korzenie pod powierzchnią ziemi i nic specjalnie nie urośnie blisko. Odstęp min 1,5 m od nich.
Też miałam piwonie posadzone blisko Tui, liscie były blade i nie kwitły. Posadziłam je z deszczu pod rynnę obok jałowców też nie kwitły. Przesadziłam w zeszłym roku w miejscu gdzie nie ma krzaków i drzew zmieniły kolor i kwitły.
Mam problem z magnolia czy prawda jest, że magnolia nie toleruje obok siebie żadnych roślin?
Moja ma 4 lat i zaledwie 15 cm urosła.
To już bym jej nie ruszała skoro ma około 10lat i ok.2m wysokości, bo bardzo prawdopodobne że po przesadzeniu jej mogłaby się nie przyjąć. Magnolie to są arystokratki one nie lubią przesadzania.. Ja też jestem wtrakcie przycinania suchych badyli u ogrodówek. U mnie przymrozek uszkodził liście u kilku host że na nowo z korzeni odbijają i budleje połowa karpy sucha a druga połowa odbija na nowo z korzeni, no i wypadły mi 3 rozplenice, po zimie nie obudziły się... a u azali część znich to miały pąki zmarznięte a kilka znich to nawet nie zawiązały pąków...
Oj te nasze szczęki, najważniejsze
Magnolia Aleksandrina idzie pod nóż, świadomie za rok nie będzie prawie wcale kwiatów. Nacieszyliśmy się w tym roku
Muszę pilnować jej pokroju, jest z tych bardziej kruchych egzemplarzy.
Nie zdążyliśmy przyciąć zaraz po przekwitnięciu, teraz za dużo liści i za ciasno.
Wczesną wiosną będzie nam łatwiej.
Ula takie mam tempo, że wkrótce derenie tegoroczne wrzucę, zaczynają kwitnąć. Z kamieniami to fakt, ciężko było Czekamy na 4 skrzynie, koleżanka pytała w tartaku,"no będą pani będą" Teutonia to mój najdorodniejszy dereń, ma chyba najładniejsze podsadki. Patrzyłam w szkółce w której ją kiedyś kupiłam, nie ma.
April to zeszłoroczne, ale dziś zrobiłam obchód i tegoroczne już się otwierają, taki rok
Wildcat to piękna magnolia, obłędne kwiaty. Moje 3 staruszki jak je mróz nie skosi kwitną co roku.
Ale mam złotokap, ten jak papierówka u babci, co dwa lata w kwiatach. Wrzucę potem, daje teraz czadu.
Magara podziwiam za poszukiwania Ukorzenię Ci i wyślę posadzoną, w szoku jestem jak zeszłoroczne na nowej rabacie, ukorzeniane pod koniec sezonu, sadzone we wrześniu, przetrwały zimę i zagęściły się. Taka odmiana zasługuje na pójście w świat
Wilcza akcja zostanie w serduchach, wartością tego forum są przede wszystkim LUDZIE. A nasze ogródki przy okazji pięknieją
Dziękuję Sylwia za pamiątkę, ty jesteś jak zawsze mega zorganizowana.
Aż sobie wkleję ku pamięci relację z Wilczego... Ciepło się robi na sercu wspominając takie chwile...
"Madzia krasnolud najwyższy melduje że ma się zdrowo, ciśnienie u Ciebie mam wzorowe, akcja serca miarowa, pamiętaj o adopcji, pracuję za darmo. No dobra za kuklika Bell bank (ale kradłam za przyzwoleniem) i za jedzenie - jak te Dziewuchy gotują!!!! Abiko aż na mnie krzyczała nie żryj tyle
Anitka dziękuję za ubranie, miałam być pańcią na rekonwalescencji - do towarzystwa Najważniejszej naszej Madziuli, ale gleboterapia na chwilę wygrała Ale kluchy śląskie ulepiłam, giganty prawda Ula dziękuję Ci za rewelacyjną masę i tricki kulinarne!!!
Buziole dla wszystkich Dziewczyn.
Podsumowując:
Płaszcz Sylwii od Babci podbił moje serce i najbardziej rozluźnił szczękę
Kalosze czerwone Abiko sprawiały że z nosem przy glebie widziałam kto mnie dogania
Anitka z workiem ubrań na wszelaką niepogodę uratowała moje nerki i głowę. A twoja Anitka torebka ogrodowa must have sezonu.
Ula wyglądała najlepiej z naszej recydywy (jak raper z USA)
Madziula w limonkowej bluzie GRINCH również zapewniła śmiechoterapię
Dziękuję Dziewczyny za zlot. Abiko kłaniam się w pas naszemu Taksówkarzowi, przepraszam, że brakło mi na napiwek. Jesteś najlepszym Kierowcą. Wytrzymać z tą paplaniną za uszami, piskaniem, szacun!!! I ze mną obok żebym nie pilotowała tylko buzię trzymała na kłódkę, no szacun Kochana. Buziaki
Madziula trzymamy kciuki. Z taką energią damy radę prawda!!! DASZ RADĘ silna Babka z Ciebie!!!
Nie kicham nie smarkam, może dupcię wygrzeję przez najblizsze dni.
DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY ZA WSZYSTKO!!!
ps. Trzymajmy kciuki za Krasnolodka!!! Od 7 maja mózg na najwyzszych obrotach!!!
Chwasty akurat urosną
Buziole dla Wszystkich!!!"
Sylwia dobrze, że zostawiłaś, uwielbiam takie pamiątki, nie ważne jakiej jakości
Słuchajcie ta dziewczyna to taki ekspress, że nic dziwnego, że swoje hektary ogarnia!!!
Nie wiem, kiedy ona te fotki cyknęła, ogrodowe pendolino
Madzia rośliny w tym roku po nadmiarze wiosennej wody i temperatur dają czadu.
Kocham Twój młodziutki ogródek, z mnóstwem roślin.
Jak to bujnie to dopiero będzie Bilety będziesz pobierać na nowe roślinki
Aga dziękuję, wkrótce u Ciebie będzie buszzzz Jak przyjedziecie do mnie to zobaczycie że fotki to magia!!!
Dorotka jak miło, że wpadłaś Wiesz, że Anitka mnie pytała o te ażurki. Mnie nie przeszkadzają, a wręcz mam wrażenie, że z każdym rokiem cieszą coraz bardziej.
Zauważyłam, że lubię czekać i jak wcześniej miałam pomysł na wciskanie np. cebulowych, tak teraz chyba nie chcę.
Jest ok
I jest ok, że to piękno czasem tak szybko mija, przecież zostaje nadzieja na radość w kolejnym roku.
Mirko, ta magnolia ma chyba z 10 lat, ale już była przesadzana, tyle, że była młoda. Teraz ma ok.2,0m wysokości. I tak nie jestem w stanie jej przesadzić sama, więc trochę ją przycięłam i zobaczę do wiosny co będzie.Dzisiaj przycięłam końcówki hortensji ogrodowych, należało by zrobić oprysk albo nawozem interwencyjnym albo środkiem Asashi. Wczoraj całe wiadro miałam oberwanych zmarzniętych pąków, kwiatów i liści azalii a to tylko część.
Zapał mi minął do prac ogrodowych, muszę się mocno spinać by coś zrobić.
I magnolia Elizabeth, jak widać puszcza nowe liście, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że za tydzień, dwa, będzie wyglądać już jak drzewo, a nie suchy badyl.
Drzewa dziś przyjdą!
Muszę przestać zamawiać jak tylko gdzieś coś zobaczę, a najlepiej przestać grzebać w internetach nie dość że miejsce mi się kończy to kasa też
a wczoraj poklikałam 3x klony palmowe zielone, 3x klony Shirasawum (zielone, jednego żółtka mam i bardzo go lubię - ale zielone się bardziej wtopią w tło i podobno szybciej rosną niż żółte) i 5x sosny Armanda. Jupi
Jak zrobimy gabiony to chłopaki powinni skończyć kręcić stal i znikną z górnej części działki - wyrównamy, przywieziemy wierzchnią ziemię i będę mogła to wszystko posadzić m.in. na tarasach
Dziś nie miałem nic "grubego" do roboty, to znalazł się czas na sadzenie magnolii na froncie Męczyła się w doniczce z torfem lub czymś podobnym.
Chyba jej nie pokazywałem. To magnolia pośrednia Alexandrina.
Przygotowanie dołka.
Podłoża do wymieszania: 1/4 torf kwaśny pH 3,5-4, 1/4 podłoże uniwersalne pH 5,5-6,5, 1/2 ziemia rodzima. Dodałem też pół wiaderka kompostu i sporo kory sosnowej.
Wypłukałem podłoże z korzeni jak wiele razy radzono. Trochę się boję o sadzonkę, ale już trudno.
Jak zwykle do ciemnej nocy
Potem jeszcze było podlewanie, korowanie i wbicie tyczki bambusowej. Tyczka póki co, bo jest strasznie krzywa.
Marta - dobra duszo Dzięki za optymizm
Zniczy palić nie da rady a i okryć też nie wiadomo co by trzeba było.
Ostatnio tyle roślin dostało, że trudno wyczuć co wrażliwe a co nie.
Przykładowo z róż dostały najbardziej rugosy - a przecież one niby odporne.
Do tego przymrozek idzie swoją własną drogą, bez reguł.
Będzie co będzie.
Vita - tak, to magnolia, dostała mrozem. Jako jedna z wielu roślin. Też mam nadzieję, że odbije. Próbuję się godzić z tym, że w ogrodzie są straty, ale sezon u nas, na północy, krótki. Dwa miesiące czekania na to, że rośliny odbiją po przymrozkach to dużo. Jednak jeszcze się nie poddaję
Iza - tak myślałam, że znajdę w Tobie zrozumienie
TAR - ja mam nawet specjalistyczny kapelusz, Małżonek mi kupił, ale jeszcze nie przetestowałam
Skarpa czeka na wenę i czas. Prace ziemne tam nie wchodzą w grę. Za skarpą jest mini sad - ciężki sprzęt nie wchodzi w grę. Od góry ciężki sprzęt też w grę nie wchodzi - jałowce się cieszą
Zresztą tam jest chyba tylko jeden jałowiec, reszta ma miękkie igły
Justyna - ja jestem do Twojego wątku zapisana na zimę, no sorki, ale teraz nie ma kiedy taczki załadować Floksy łatwo się rozrastają, bez pomocy niczyjej
Gosia - dzięki za dobre słowo
Basia - Ja nie okryłam nic bo nawet gdybym chciała to nie wiem co okryć, przymrozek wężykiem idzie, tyle wiem z doświadczenia. Pomidory zabrałam z foliaka do domu. W foliaku agro zakryłam sałaty na rozsady i kwiatkowe rozsady. Nie wiem czemu w foliaku jest zimniej niż na zewnątrz???