W hortensjowym lubimy usiąść wieczorem z lampką wina , bo tam jest najdłużej słońce, na tarasie siedzimy z poranną kawą, bo jest jeszcze cień, a w altanie jemy obiady i kolacje, wcześniej na plastikowych krzesłach i stole, z którym przeprowadzaliśmy się już 2 razy. Najmniej korzystam z tych białych muminków z Ikei, Kinga je bardzo lubi, nie kosztowały majątku, to nie ma stratyGeneralnie nasze życie w sezonie w wolnych chwilach toczy się w ogrodzie
Anitko, pięknie niesustannie trwam w zachwycie sumaka, nie wiem dlaczego ale dopiero dzisiaj dostrzegłam trawiaste schody. Niezwykły klimat wyczarowaliście. Mebelki według mnie to jednak głównie ozdoba ogrodu
ja ostatnio wykorzystuje worki do śmieci, urywam z rolki po dwa i rozkładam, jak wieje to przykładam jakimiś narzędziami, potem sukcesywnie zbieram jeden po drugim ze ścinkami i do koszyka ścinki wysypuje. Wczoraj cięłam trzmielinę i mój eM się śmiał bo jeszcze o zmroku siedziałam i robiłam sadzonki na przechowalniku. Powiedziałam że od przybytku głowa nie boli
mam je ale tak nie forunnie je posadziłam trzy lata temu że wcale ich nie widać, zawsze sobie obiecuje że wykopie i przesadzę, a później zapominam
Zdrowo?Pozory... Róże chyba muszę prysnąć bo jakieś pojedyncze żółte listki się pojawiają, bukszpany i coniki od przędziorka...
u mnie najdłużej kwitną białe i fioletowe w odmianie GIGANTEUM, ale one już dawno przekwitły. Zerknęłam na zdjęcia i białe 16.06 były już przekwitnięte
tutaj mam zdjęcie z 14.06 i widać, że jeden giganteum jeszcze w kolorze a gladiatory obok już suchę