Nie Kondziu, mnie się już mechanicznie przestawiło, ale jutro nie będę miała czasu niestety na Walentynki No chyba że jak wrócę, to jakieś super winko przy świecach
Jeśli taki jest od jesieni to może być fytoftoroza i już po nim, ale ta choroba zaczyna się więdnięciem raczej najpierw pojedynczych gałązek a nie całego krzewu. Obejrzyj ten krzew dokładnie.
Nie za wcześnie, zawsze się sprawdza w normalne zimy, ta zima jest inna i trudno do określenia co u kogo kwitnie i w jakim stanie są trawniki. Ale u mnie na pewno będę wertykulować gdy zakwitnie forsycja, bo zakwitnie w kwietniu
Danusiu jestem sklonna przesadzić klony bliżej wjazdu , ale co dalej? Zrobic rabatke wzdłuz podjazdu ? a choinki zostawić w spokoju i ciąć na zywoplot?