Ci się wydzierasz? A co to, obowiązek mamy jakiś tu warować?
Cos się uparła na ten metalowy płotek przed domem?
Drewniane sztachetki wyrównać, pomalować na ten sam kolor, co drewniane listewki w bramie i będzie świetnie.
Żadnej pewności nie ma.
Bo to głównie zależy od pogody. Jak ciepło i słonecznie to wszystkie naraz czasem wychodzą. a jak upał, to piorunem przekwitają.
Juz jestem naga ,nic więcej nie mam
A mam !!!! nie byłyście jeszcze u mnie za stodołą
Moich warzywek i folii i kopostownika nie widziałyście ....tam też wszystko rozwalone
Przestań, znowu zaczynasz
Skrócisz te wystające pośrodku przęsła najwyższe sztachetki, pomalujesz na ten sam kolor, co drewno w bramce i będzie świetnie.
Chyba, że zrobisz niski zywopłot, ale to jednak się nie sprawdzi, bo psy podsikują. sprawdzone w Międzygórzu, tam, gdzie Pszczółka ogród baiły przy kościółku współtworzyła. Musieli ostatecznie i tak żywopłocik ogrodzić.
Tesiu no ten płot to jak swini siodło pasuje ...poważnie
A w tle kosciółek z 1798 r ,teraz odnawiany
Mam bliziutko, jak mi się nie chce iść to w łazience okno dachowe otworzę i uczesniczę w mszy wszystko słychać i to bez nagłośnienia taki ma głos !!
A jak właczy mikrofon to go słyszę nawet jak leżę w łóżku w sypialni
Na dereniach się nie znam.
Ale czy "wszyscy" oni się znają?
Bo jak posadziłam jakieś trzydzieści pięć lat temu żywotniki złote w ogródku, to wszyscy pytali, dlaczego te tuje usychają