Witaj Aniu w nowym roku
Właśnie mnie nie zawiało, samo wlazło
Tak też to rozćwiczyłam, powoli powoli na granicy wytrzymałości bólowej plus okłady borowinowe. Maści nie działały.
Podziwianie przyrody daje mi kopa, dziś rano wschód próbowałam uchwycić
Skończyło się i tak na detalach.
Dziękuję Ci bardzo, wiem...zwyrodnienie mam na czwarte imię niestety i to jest efekt domina. Szkoda gadać.
Mróz powyżej -20 stopni a my na wsi zrobiliśmy ognisko i ugotowaliśmy grochówkę. Do tego kiełbaski i grzany miód w termosie. Super imprezka
Kupiłam sobie bieliznę termoaktywną i zima mi mniej straszna
Foteczki z wczorajszego zachodu.
zacytowałam żeby jak najdłużej oglądać te fotki... cu-do!
szałwie, łubiny, irysy, peonie, jarzmianki, róze i tojeść ciemnopurpurowa składniki sukcesu...
Sylwia ze Szmaragdowej zrobiła z kokosa karmniki dla ptaków...ale ja ze swojego nie zrobię, raczej pataszki byłyby wystraszone takim kokosowym jegomościem...