*Marzec zaczęliśmy przesadzeniem świerka Hoopsi. Długo się z nim męczyliśmy, bo nie chcieliśmy uszkodzić bryły korzeniowej. Na szczęście przyjął się świetnie. Sukces w 100%
*Kolejną pracą której się podjęliśmy było przerzedzenie sosen. Kiedyś miały stanowić żywopłot, ale wiadomo jak to z sosną bywa.
Było tak:
I stało się tak..
Tuje będą miały więcej światła i lepsze warunki do rozwoju. W puste miejsca dosadziliśmy krzewy, trawki i liliowce ale o tym poźniej..
Albo fotki na zachętę
Postanowiłem, że zrobię podsumowanie roku 2016. W ogrodzie bardzo dużo się działo i wiele zmieniło. Dosadziliśmy sporo roślin
Luty:
* Już na początku lutego zaczęliśmy pierwsze prace. Przedłużyliśmy rabatę, która powstała u nas w ogrodzie jako jedna z pierwszych. Dzięki temu objęliśmy nią lilaki, które rosły dość samotnie..
Fotki mam dosyć słabe:
Tak to wyglądało na początku:
Na obwódkę dosadziłem trzmieliny i berberysy. W głębi rabaty są juki, pęcherznice i trawki, liliowce
NO z przykrością muszę stwierdzić że sekatorek pojechał chyba z zielonymi na wysypisko ,bo przetrząsnęłam cały kompost i nici .Szkoda bo pamiątka a tak pilnowałam
Tak wyglądało moje przeszukanie Za to zrobiłam robotę którą miałam robić na wiosnę Przeniosłam skrzynię pod drzewo.!!!!Bałagan sprzątnę jak znowu będzie ciepło A tu będą zioła
Hanuś trzymaj się mocno bo my trzymamy żeby zdrowo było szczęśliwie i rodzinnie bez zawirowań przez następny Nowy 2017 rok!!! buziaki i uściski dla całej rodzinki wraz z piesiem
Ewa, pewnie piszesz o rynnie spustowej z ganku? Niestety to jest tak, jak człowiek w pracy, a firma robi... Jak przyszłam z pracy, rynna była założona. Zmiana na drugą stronę ganku wiązałaby się z wymianą użytych i dociętych części, nowym zamawianiem. Te elementy domawiałam z netu, bo na miejscu nie mieli, wszystko szło dwa tygodnie, prace się przeciągnęły ... Z ganku niewiele zlatuje wody, dach główny ma osobne odprowadzenie. Tutaj wcale nie planowaliśmy rynien, ale co nieco żłobiło nam bruzdę w trawniku, więc domówiliśmy orynnowanie. Koszt wyższy, niż to jest warte zachodu ...
Wysadzę tą kuleczkę przy rynnie. A miskanta chcę na rabacie rododendronowej. Za dużą kulą bukszpanową. Będzie miał tam dość miejsca
Z drugiej strony ganku rośnie pnąca hortensja podsadzona szałwią. Tam miała iść rynna. Ostatecznie analizowałam, czy panom kazać zmieniać położenie rury spustowej, stwierdziłam, ze tam będzie trudno umieścić spust, bo hortensja już się ładnie rozrosła.
Tu masz widok z czerwca z drugiej strony ganku:
Co do róży New Dawn - poszła na pergolę, gdzie będzie miała sporo miejsca
Aniu, nigdy nie robiłam całościowego planu działki z wymiarami. Nie było mi to potrzebne.
Wygląda na to, ze mam dość skomplikowany układ działki. Na dodatek nie jest ona duża. Praktycznie, to przy takim układzie niemal nie ma miejsca na ogród. Jakoś sobie z tym poradziłam i stworzyłam rabaty wokół domu ...
Naniosłam tutaj tylko drzewa, nie narysowałam rabat, bo rysunek nie jest w skali, tylko poglądowy, gdzie co jest posadzone
Tutaj pokazałam rabatę z tulipanowcem i bukiem i listewkowym ogrodzeniem - literki T i B Dzisiejsza rabata z rododendronami jest na lewo od wejścia. Oddziela ją żywopłot z bukszpanu. Rośnie też tam dość spora jodła koreańska - JK. Po prawej stronie wejścia są hortensje Vanilia Fraize.
Wjazd na posesję jest od strony drogi dojazdowej na pole...
Tę rurę spustową trzeba dalej wyprowadzić bo będzie podmywała Ci ganek i będzie osiadał, pękał (przesunąć za ganek, będzie mniej widoczna a teraz jest na samym widoku a przecież to nie ozdoba). A może na balustradę puścić różę pnącą? pozostaw New Dawn, jest piękna, raczej kulki bym stamtąd wyprowadziła i to wszystkie.
Trawy jeśli wysokie mogą się pokładać i na pewno zasłonią kuleczki.
Ale namieszałam, sorry.
pozdrawiam Ewa
Kupiłam ją w sporej donicy oryginalnej Austina w 2015 r. na Jublee .
Stała w donicy prawie całe lato a w 2016 był to jej pierwszy sezon.
Pomijając jej osobiste cechy - tak wypasionej róży nie miałam w sensie jakości.
zatem pierwszy sezon wygląda tak /później pokażę inne w pierwszym sezonie w 2016/
Jak na razie łodygi są stosunkowo cienkie i kwiaty zwisają.Są miseczkowate i nie rozwijają się całkowicie.
To bardzo popularna róża o różnych opiniach. Mam ją już kilka lat.Rośnie w stanowisku mało komfortowym dla niej więc nie wykazuje takiej obfitości kwitnienia jaką widuję u innych. Na dodatek minionej zimy podmarzła co mnie zdziwiło bo ma super osłonięte stanowisko.
Lubię ją za delikatny zapach i lekko wypełnione skromne kwiatki - kwitnie później
tu 8.06.2015 jeszcze cała w pączkach ale widać wyprostowany pokrój
Zobaczyłam ją na żywo i zamarzyła mi się. Mam ją już 2 lata. Jest niewielkim krzaczkiem, delikatna, wymaga ciepłego miejsca w znaczeniu osłoniętego, słaba mrozoodporność.
To róża o nietypowych szpiczastych płatkach nazywana czasami daliowa.Morelowy kolor i tez zmienia kolory w zależności od stopnia rozwoju.Delikatnie pachnie.
To róża taka bardziej kolekcjonerska, nie wiem czy chciałabym ją raz jeszcze.
tu z 12.06 ta w środku - widać ten nietypowy kształt płatków
Posadzona przy ścieżce ściąga wzrok choć ma cienkie łodyżki i zwiesza kwiatki - fotki na kolanach