Ja szybkowar wychwalam bo mi sporo czasu pozwala zaoszczędzić tylko że akurat mi uszczelka padła i chwilowo jestem bez .
Miałam napisać co z tymi obiadami wymyśliłam - początkowo planowałam zrobić jadłospis co najmniej tygodniowy ale u nas to nie wypaliło bo eMuś często wyjeżdża i cały plan się wtedy wali. Więc jestem właśnie w trakcie tworzenia takiej listy/ściągi na którą wpisuję wszystkie dania które lubimy i takie do wypróbowania (jak nam coś nie podchodzi albo za długo się robi to wypada z listy) a obok lista składników do kupienia więc wybieram ze ściągi i od razu mam listę zakupów - bo mi się często zdarzało, że zapomniałam czegoś dokupić i albo nie mogłam zrobić dania albo nie było tak dobre jak zawsze bo składniki kombinowane. Na razie jeszcze nie skończyłam ale już kilka razy skorzystałam i naprawde obiecująco to wygląda. Wstawiam zdjęcie ale jutro je usunę, żeby Ci wątku nie zaśmiecać.

Jeszcze nie jest skończona i nie wszystko uzupełnione no i nie wpisuję np. przypraw takich które zawsze mam w domu np. pieprz, sól, liść laurowy itp. Są też takie banalne i proste przepisy ale stwierdziłam że wszystko co jemy to wpisuję nawet jeśli ma tylko 3 składniki

coś mi zaczęło żreć rodki w przydomowym

ale co??? opuchlaki???!!!

Choinki pomalowane
Ale tata wyciął i poskładał sobie... reniferka Będzie miał nosek czerwony, teraz żałuję, że nie chciałam reniferków Kurcze fajny jest, no...

Kulki !!!!
Pomiędzy trawki, np. hakone i jeżówki w jednym kolorze, niskie

Dominiko,do mnie jakośto dobro się nie kwapi,już tak 30 lat ciągne jak koń pod gorę ,a los też mnie nie oszczędza

Sylwio ,kiedy ja już taka jestem jak ktoś chce palec to ja mu daję całą rękę..i w tym tkwi mój problem

Haniu,Ty wiesz jak to jest...ja pracy jestem zwyczajna,ale czasami już nie ma sił...dziś trochę luzu bo nie ma dzieci...ale jutro mojej pomocy oczekuje córka ,w niedzielę roczek wnuczka...i tak w koło
Ściskam bardzo

Basiu u mnie Swięta jeszcze hen w lesie ...a na wigilię jak zwykle ze 20 osob Wiesz ,moja rodzina już się tak przyzwyczaila ,że ja zawsze daję radę ,muszę sie zbuntować

Viola sil mi potrzeba jak nigdy w życiu,bo czuje że to moje kolo to już się kręci na resztce powietrza...najgorszym wypadku wyląduję w szpitalu jak 4 lata temu z silna anemią ...a wszystko na to wskazuje nie mam apetytu ,w ciągu 2tyg schudlam 3kg,jestem ciągle zmeczona

dziewczyny serdecznie pozdrawiam i dziękuję ,że jesteście
teraz idę do pracy ,wrocę o 17 ..póżniej znów od 19-do 21 dojenie krów i i padnę jak zdechła

coś mi zaczęło żreć rodki w przydomowym

ale co??? opuchlaki???!!!