nie masz co rozpaczać ..też jakoś z tymi ozdobami mi nie idzie ...dziś skleciłam mój pierwszy wianek ...a w zasadzie Beatka mi zrobiła ..... do wiankowania i dekorowania to trzeba mieć zmysł.
W nocy okazało się, że mam za mało mąki i robienie ciasta przeskoczyło na dzisiejsze przedpołudnie.
Czy to ciasto w momencie wyrabiania jest takie klejące i lepiące do rąk?
A wnętrza przy okazji, wianek wisi na poręczy od schodów, a ja czekam na eMa, który jest z córcią na firmowym Mikołaju, jak wróci to zrobimy mocowanie na drzwiach, bo to będzie pierwszy wianek, który tam zawiśnie.
Ty chyba stosujesz metodę z pineską wpitą w przylgę drzwiową?
A mój eM wymyślił, że tackerem do przylgi żyłkę przymocujemy.
Podglądam i pierwsza myśl " to wiankowanie to wielka ściema ", ale nie. Ten pięknie zastawiony stół to wstęp do następnych działań artystycznych. Wszyscy uwijają się i tworzą piękne dekoracje, a który wianek Gosiu jest Twój?
Luki chyba jednak nie dotrę do ciebie , przesunęli mi delegację z czwartku na piątek, czyli do domu zjadę w sobotę, a następna sobota to już przygotowania świąteczne będą szły całą parą, dzięki za zaproszenie , swój pierwszy wianek "popełnię" sama
Dobry patent.
Super wianki, ja mam okna umyte ale wianka ani jednego nie mam.
Musze w tym tygodniu i nich pomysleć.
P.S. Ja bym tam na ten czerwono złoty wianek miejsce znalazła