Twoja piękna Ja swoją też mam od Ćwika. Zresztą wiele róż mam od niego, knirpsy też. Zależało mi, aby była niziutka, płożąca i taka jest. do tego zdrowa.
Wiesz ja ten płaskownik ale pewnie bez niego też byliby ok.u nas pełni rolę dekoracyjną. A 80 cm nie będzie Ci za mało?
Płaskownik 7,8 cm a drugi bok? Bo to dość spory rozmiar.jabmam stół o wymiarach 210x110 i kształtowniki 4x4 cm i wydaje mi się to już maksymalnie dużo.
I to wzmocmienienpod blatem może lepiej w poprzek w 2 miejscach?
Kocimiętką chętnie się podzielę, przypomnij się wiosną
Tak to jest z tymi pomyłkami, moje też znalazły kącik w ogrodzie, ale i tak dostały ostrzeżenie, że jak się nie poprawią, dostają eksmisję. Szczególnie czerwone, które łysieją latem Mączniaka w tym roku nie miałam, ale za to czarną plamistość owszem. jednak nie na Lions, bardziej czerwone NN i LO
Floks w pierwszym roku kwitnie późno i niezbyt obficie. Ale w przysłym roku może Cię zdziwić. moje mają półtora metra i latem były obsypane kwiatami
Rapshody in Blue - 3 egzemplarze posadzone przy pergoli osłaniającej butlę gazową. Kolor piękny, ale róże w tym roku mnie nie zachwyciły. Może w przyszłym pokażą się z lepszej strony
Pięknie śliczną masz kocimiętkę. Ja toleruję żółty w ogrodzie gorzej z czerwonym, też mam nn pomyłkowe 3 szt. czerwonych pozbyłabym się ich gdyby nie to, że ładnie kwitły. Moja Lions w tym roku dopiero ładnie kwitła, ale łapie mączniaka już od września. W tym roku kwitł floks od Ciebie taki biały dziękuję
A nie myślałaś o jakichś okrywowych ? Ja się nie znam więc traktuj moje doradzanie z przymrużeniem oka ale jeśli mają być róże to właśnie okrywowe bym tam widziała