Miało być w nocy zimno, mały mrozik, ale idzie ocieplenie i ten tydzień na plusie również w nocy. To mnie cieszy. Ciekawa jestem, czy wychodzą cebulowe u Ciebie, u mnie nie
Danusiu, dzięki za info. Wiem, że tak może być z roślinami z internetu i dlatego zapytałem Konrada, bo jego obwódki robione (już) w zeszłym roku wyglądają super Macie jakieś sprawdzone sklepy internetowe?
Zadam to pytanie też u siebie, żeby nie zaśmiecać Konradowi wątku
Robercie, często przed Wielkanocą są promocje na bukszpany w "biedronkach" lidlach i innych takich, widzisz je wtedy naocznie.
Sadzisz tak żeby się stykały, jak małe to gęściej, jak duże to rzadziej. Ile potrzeba obliczasz stawiając na 1 m bieżący.
Z internetu często to jest ryzykowne takie zmawianie, bo mogą przyjść złej jakości.
Trudno powiedzieć co się stanie, bo nie wiadomo jaka będzie zima.
Najlepiej byłoby jeszcze teraz zakopać cebule ostrożnie do gruntu, bo temperatury są dodatnie i jest szansa na ukorzenienie ich i na przetrwanie też.
Natomiast jeśli są w lodówce to chyba dobrze byłoby je posadzić do dużych i głębokich donic, nawet dość gęsto i trzymać na balkonie aż do tęgich mrozów, Przed ich nadejściem albo zadołować do gruntu, albo schować do jasnej piwnicy, bo w ciemnej będą rosły i zbledną albo pozamierają (brak światła). W lodówce nie mogą pozostać.
Mam prośbę o poradę. Kupiłem w sierpniu 2013 r cebule krokusa, niestety nie zdążyłem ich wsadzić w grunt.
Trzymam je cały czas w lodówce, puściły już trochę pędy, botaniczny dosyć krótkie, ale wielokwiatowy już 2-3 cm. Jak postąpić żeby ich nie stracić (mam spora ilość) posadzić na wiosnę w grunt, czy posadzić teraz w doniczki do piwnicy/balkon i przetrzymać do jesieni?
Czy cebule nieukorzenione a z pędami mają szansę przetrwać na balkonie? Z góry dziękuję za poradę i życzę długiej i ciepłej wiosny 2014 r. Pozdrawiam
Hortensje wytrzymają pod warunkiem dolewania go. A jeśli nie hortensje to berberysy jakieś ładne, delikatne w wyglądzie odmiany, ale hortensje ładniejsze i bardzieeej ozdobne, długo kwitną.
Na patelni dobrze udadzą się budleje, ale zasychające kwiatostany szpecą i ten krzew nie zdobył mimo wielu zalet mojego uznania.