Wracamy do rabat

Potem przyszedł czas na zrobienie skalniaka przy domu.



Po miesiącu czy dwóch było tak



Wszystko fajnie, jednak nie odizolowałem muru od ziemi - no i zaczął on nasiąkać. Więc jeśli zakładamy podwyższone rabaty przy domu nie zapomnijmy o stronach technicznych. Tej wiosny wszystko co rosło przy domu stamtąd wykopałem, wybrałem ziemię i dałem membranę, aby osuszała mur. Kolejna niepotrzebna praca, która powinna być wykonana na początku

Jednak znów przyszły mi do głowy zmiany i w tym roku ten zakątek wygląda całkiem inaczej. Ale rok pobytu na ogrodowisku sprawił, że tym razem wykonałem tą pracę raz a dobrze - najpierw wyznaczyłem linie rabat nożem do kantów i zdjąłem darń otrzepując ją z ziemi



Sadząc rośliny dodawałem dobrej ziemi, bo u nas ziemia do żyznych nie należy. Dzięku temu rośliny podrosły niesamowicie z malutkich sadzonek do takich rozmiarów



A teraz rady
1 - zakładając rabaty należy wiedzieć czego się chce - najlepiej rozrysować sobie na kartce układ roślin i sadzić wg tego planu - bo będzie tak jak ze mną, że wszystko zacząłem od nowa
2 - gleba przed sadzeniem powinna nie mieć ani jednego chwaścika - dzięki temu zaoszczędziłem ich sobie w przyszłości, bo nie rosną aż tak strasznie
3 - nie szczędźmy dobrej ziemi przy zakładaniu rabat - rośliny nam się odwdzięczą.

Potem przyszedł czas na rozebranie chodnika i założenie trawnika Też nie zrobiłem tego dobrze. Trawnik powstał na podjeździe, który był strasznie zbity.



Nawieźliśmy z mamą tutaj ziemi - w niektórych miejscach jej warstwa miała tylko jeden cm. Na to ułożyliśmy płyty - bez wcześniejszego wkopywania



Ten trawnik od początku miał życie pod górkę. Kilka dni po tym jak trawa wzeszła przyszła ogromna ulewa - wypłukało część ziemi i oczywiście nasiona



Efektem było to, że znów trzeba było dosypać ziemi, żeby choć troszkę wyrównać poziom przyszłego trawnika do istniejącego. Oczywiście to nie wszystko - płyty kiedyś trzeba było zakopać. Tam gdzie ziemi było więcej szło OK, a tam gdzie była 1cm warstwa trzeba było używać kilofa.

A teraz rady przy zakładaniu trawnika na takim lub podobnym terenie
1 - wynajmujemy glebogryzarkę lub coś mocniejszego, żeby dobrze przerobić ziemię. Na tak zbitej ziemi trawnik baaardzo szybko wysycha i słabiej rośnie. Widać to zwłaszcza jak jest niedożywiony i niepodlany. Momentalnie żółknie, co widać na tym zdjęciu



2 - Po rozwiezieniu ziemi jeśli mamy zamiar kłaść płyty kamienne zakopujemy je od razu, aby sobie zaoszczędzić tego problemu w przyszłości.
3 - zawsze ubijmy teren - i to kilkakrotnie - w razie jak poziom ziemi jest nierówny dowieźmy jej. Dlaczego - do dziś ryję nożem od kosiarki po ziemi na granicy starego i nowego trawnika - a nisko trawy nie koszę.
4 - jeśli teren jest nieduży przykryjmy nasiona białą włókniną - szybciej będzie zielono i jak przyjdzie taki deszcz jak powyżej nie wypłucze nam trawy ani ziemi. Po takim deszczu dosypałem tutaj około 500 litrów ziemi z worka i dosiałem około 2 kg trawy.

No - to chyba tyle o trawniku, dzisiejszy jego stan znacie, ale gdybym założył go tak jak należy miałbym o wiele mniej pracy przy nim, no ale cóż...

Sebek napisał(a)

Jesteś....przynajmniej dla nas

Popiram..... jak najbardziej normalna, a innymi się nie przejmuj hihihi

To może przypomnę moje pierwsze kroki w realizacji swojego ogrodu

Gdy trafiłem na ogrodowisko wyłaniały się spod śniegu istniejące rabaty - nie był to miły widok.



Na początek zająłem się wyznaczaniem rabat i układaniem kostki na obrzeżach





Na niezbyt dobrze przygotowanej ziemi pojawiły się pierwsze nasadzenia. Gdybym dobrze przemyślał nasadzenia uniknąłbym wielu błędów, które poprawiam do dziś. No ale cóż - jednak coś cieszyło już oczy

Danusiu - jasne, że możemy kontynuować

Ogród Sylwii zmienił się niesamowicie od tamtego czasu - aż dziwne, że chciało jej się to wszystko od nowa wykopywać i wybierać - ale dzisiejszy stan ogrodu wynagradza cały ten trud

Ja też gratuluję setuni - i zostań z nami koniecznie

Moni - zależy czy jest to takie małe ciurkadełko czy staw - zależy też to od jego wielkości, bo wg mnie element wodny jest dodatkiem do ogrodu, a nie odwrotnie. Jeśli jest to ciurkadełko to może sobie samo stać na żwirowym placyku, a jeśli jest to wielki staw niech będzie obsadzony po bokach i niech pływają na nim lilie. Na Twoich 300 mkw stawu nie zmieścisz, ale ociekający kamień czy ścianę wodną jak najbardziej.

Sebek przypomniał ten wątek, może spróbujemy go kontynuować?
Sylwia napisała tutaj zanim jeszcze zleciła mi projekt ogrodu. Można zauważyć jak zmienił się jej ogród wraz z wdrożeniem nowej koncepcji zagospodarowania. Zmiany są ogromne. Znacie je bo wiele osób śledzi realizację od początku.

Mam dalszą część, ale najpierw mały lifting i zdjęcia własnego ogrodu, żebym miała co wklejać wieczorkiem

O murek muszę zapytać, bo nie przyglądałam się czy to gotowe moduły

Margoth napisał(a)

Danusiu, to wrzosy czy wrzośce?

Tak, Sebek dobrze napisał, są na zmianę wrzosy żółte z białymi kwiatami, potem wrzośce, potem znów jaskrawe wrzosy bordowe i znów wrzośce. Będą kwitły na zmianę.

Bawcie się dobrze

Taka kompozycja w donicy wydaje mi się chwilowa, wątpię, żeby wszystko przetrwało zimę.

Na razie rośliny są małe, ale w przyszłym sezonie kompozycja i tak będzie do wymiany.

Witaj
Widzę, że projekt ogrodu już masz - wygląda obiecująco

Sebek napisał(a)







Przeleciałam jednym tchem, fantastyczna realizacja!!! Wciąga bardziej niż serial!!! Gdzie można znaleźć więcej takich na żywo?

Oto one

https://www.ogrodowisko.pl/watek/652-ogrodowy-salon-nad-woda

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1033-ogrod-z-lustrem

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1669-ogrod-na-piaskach

https://www.ogrodowisko.pl/watek/826-miniaturowy-ogrodek?page=88

https://www.ogrodowisko.pl/watek/667-ania-z-zielonego-wzgorza?page=47

Danusiu ja też dziękuję ... tego pierwszego nie widziałam ... do dziś zaraz lecę ... i znowu trudno będzie do pracy wstać ... ehhhhhhhh ...

To ja jeszcze dodam

https://www.ogrodowisko.pl/watek/39-ogrod-z-wodospadem

https://www.ogrodowisko.pl/watek/504-ogrod-minimalistyczny

Dzięki stokrotne moi drodzy, znałam tylko Ogród z lustrem, nie muszę dodawać że ogrooomnie mi się podobał!!

Sebek napisał(a)

We love you too Domi, więc proszę Cię - przyjedź - fajnie będzie

A wrzosy - wiesz, że dość często to się zdarza - w zeszłym roku miałem trzy w donicy - i nagle jeden zamarł - sam od siebie. Nie wiem czy je tak hodują, żeby przetrwały rok lub mniej czy coś rzeczywiście się stało.

I najlepiej podejdź może do właściciela i mu powiedz, że się tak stało - powinnaś dostać duuużą zniżkę albo za darmo...
A skoro masz ambicję, by być perfect housewife to się zgłoś to tego słynnego programu

No ambicje mam, ale jestem teraz bardziej desperate housewife, a nie perfect
Pojadę w ten weekend po nowe wrzosy. Zobaczymy co przywiozę...

Sebek napisał(a)

Witaj Widoku nie widać - wodospad może go porwał?

Mogą się dobrze nieukorzenić i zima je wykończy, ale kto nie ryzykuje - nie zyskuje
Ja dzielić nie będę, dzieliłem wcześniej

Sebek napisał(a)

No niestety. Ja właśnie w zeszłym roku tak późno zrobiłem sadzonki i wziąłem do domu - przetrwało tylko kilka z kilkunastu.... Poczekajcie do wiosny

Jak to? Już za późno robić sadzonki żurawek? Sierpień mamy dopiero, jeszcze dwa miesiące wegetacji. Nie ukorzenią się? Może niepotrzebnie wziąłeś je do domu? Jakby je w gruncie zadołować, to pewnie lepiej by przezimowały.

anula_wn napisał(a)

hehe, literówki robię często jak szybko piszę...
najczęściej przestawiam "rz" i piszę "zr"
najważniejsze , ze wiadomo (wiadomo?) o co chodzi !

wiadomo

Tutaj akurat te białe to wrzosy. Ale chyba te jasne za nimi to wrzośce... Choć pewien nie jestem...

No niestety. Ja właśnie w zeszłym roku tak późno zrobiłem sadzonki i wziąłem do domu - przetrwało tylko kilka z kilkunastu.... Poczekajcie do wiosny