Z Wojsławic prawie nic bym nie przywiozła. W ostatniej chwili złapałam języczkę, onokleę i tarczownicę
jeszcze nie posadzone, ale miejsce już mam upatrzone.
Liliowców nie kupowałam bo mam sporo swoich, a jeszcze nie wszystkie mi kwitły
Przegląd lliowcowy tych co teraz kwitną( może się któryś powtórzyć bo mam w kilku miejscach, a nie wszystkie na raz zakwitły, fotki cykam prawie codziennie

)